PPP Sierpień`80 proponuje budowę miliona mieszkań
Olszewski podał przykład projektu, który kilka lat temu zrealizowała jedna z gmin na Opolszczyźnie. Przeszkoleni przez PUP na murarzy, zbrojarzy i tynkarzy bezrobotni wybudowali 12-mieszkaniowy blok. Gmina przekazała grunt i przyłącza mediów pod inwestycję. - Metr kwadratowy mieszkania w tym bloku kosztował 800 zł, więc to jest możliwe. Budowlańcy założyli potem własną firmę i teraz z powodzeniem realizują inne inwestycje - podkreślił Olszewski. Jak mówił polityk, program ma nie być rozdawnictwem, a wejściem państwa w aktywną politykę społeczną oraz inwestycją w nieruchomości. - Jeżeli państwo aktywnie włączy się w politykę mieszkaniową adresowaną do ludzi młodych, to nie będzie to marnotrawienie naszych wspólnych dóbr. A nie ma lepszej inwestycji w przyszłość, jak inwestowanie w młodych, którzy nie będą musieli wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy. Taka inwestycja zwróci się państwu - podkreślał Olszewski.
Według PPP, program mieszkaniowy pobudzi także popyt na rynku wewnętrznym. - Przynajmniej 2 mld 300 mln zł tylko z podatku VAT wpłynie do budżetu państwa z tytułu zakupów sprzętów niezbędnych do wyposażenia tych mieszkań - wyliczał lider świętokrzyskiej listy PPP w wyborach do Sejmu. PPP uważa, że program mieszkaniowy powinien być w 80 proc. finansowany z budżetu państwa, a w 20 proc. z pieniędzy przyszłych lokatorów. - Młody człowiek jest w stanie zapłacić 20 tys. zł. Jeżeli będzie potem chciał sprzedać to mieszkanie, to 20 proc. z ceny, którą uzyska sprzedając je na rynku, będzie mógł wykorzystać w zakupie kolejnego lokum. 80 proc. otrzymywałoby państwo - tłumaczył Olszewski.
Według PPP, program o wartości 80 mld zł mógłby zostać zrealizowany w ciągu pięciu lat - 60 mld zł na ten cel pochodziłoby z rezerwy dewizowej państwa, a 20 mld z wpływów z podatków. Partia postuluje zmiany podatkowe polegające m. in. na wprowadzaniu 50 proc. podatku dla najbogatszych. - Tym programem wydajemy wojnę bankom i zmowie deweloperów. Dzisiejsze ceny rynkowe mieszkań nijak się mają do rzeczywistości - dodał Olszewski.
W jego opinii, w ostatnich latach rząd wycofał się z polityki społecznej, a brak mieszkań socjalnych i zatrudnianie młodych ludzi na umowach śmieciowych "niszczą strukturę społeczną" w Polsce, zniechęcając młodych do zakładania rodzin.pap, ps