Polityka PO spotkasz o poranku...
Towarzysząca Tomczykiewiczowi minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska zaznaczyła, że także poza porankami politycy przez cały czas spotykają się z wyborcami. - Jutro jest spotkanie bardzo ważne z punktu widzenia Polski, tego województwa, tego co robi Ministerstwo Rozwoju Regionalnego - konferencja w Tychach, dotycząca energetyki i przyszłości energetyki, jeśli chodzi o finansowanie unijne - podkreśliła. Minister dodała, że często wystarczy krótka rozmowa, aby przekonać do udziału w wyborach. - Ta czterdziestoprocentowa frekwencja, którą w tej chwili widzimy, jest dla kraju zdecydowanie za niska - oceniła.
Tomczykiewicz był pytany, czy wzorem innych polityków, kandydaci PO będą rozdawać wyborcom np. jabłka czy kanapki. - Myślę, że te tanie chwyty są dobre, ale my chcemy porozmawiać o tym, co czeka Polskę i każdego z nas przez następne cztery lata i od decyzji, czy pójdą ludzie na wybory i jak zagłosują, wbrew pozorom zależy codzienne życie każdego z nas - przekonywał. Dopytywany dodał, że gadżety partyjne mimo wszystko będą rozdawane wyborcom. Z kolei pytany o ostatnie sondaże szef klubu PO potwierdził, że ostatni tydzień kampanii będzie decydujący, tym bardziej, że deklarujących udział w wyborach jest coraz mniej. Podczas "Błękitnych Poranków" PO chce więc zmobilizować swój elektorat.
PAP, arb