Kaczyński u Lisa: skład mojego rządu? Wiem więcej, mniej mówię
Dodano:
Jak ktoś kłamie, to nie da się z nim dyskutować - mówił w programie "Tomasz Lis na żywo" Jarosław Kaczyński tłumacząc, dlaczego nie chce się zgodzić na debatę wyborczą z premierem Donaldem Tuskiem. - Nie chcę debaty w oparach absurdu - podkreślił prezes PiS.
Kaczyński przypomniał, że w czasie ostatniej debaty między nim a Tuskiem (przed wyborami w 2007 roku) obecny premier mówił, że prezes PiS "miał 20 lat temu grozić mu pistoletem". Lider PiS zapewnił, że jest to nieprawda, a na pytanie o pistolet, do którego posiadania Kaczyński przyznał się w jednym z wywiadów stwierdził, że "to był pistolecik, nie wiem czy był naładowany". - Czy ja sobie z państwa histerii w tej sprawie nie żartowałem? Wiem jedno. Nie było złego kija, żeby mnie uderzyć. Ten kij się wielokrotnie połamał - podkreślił.
Prezes PiS nie chciał odpowiedzieć na pytanie kto, po ewentualnym zwycięstwie jego partii w wyborach, obejmie resorty gospodarcze. - Byłoby wielkim błędem, gdybym kilka dni przed wyborami uruchamiał personalne spory - przekonywał. Dopytywany, czy do rządu wejdzie prof. Zyta Gilowska uciął temat stwierdzając, że o to trzeba zapytać samą Gilowską. A co ze Zbigniewem Ziobrą i Antonim Macierewiczem, którzy - według słów Kaczyńskiego z początku września - mieliby otrzymać propozycję wejścia do rządu? - Nie warto tego wątku kontynuować. To było 2 września. Teraz sytuacja jest znakomita i więcej wiem o składzie rządu, ale mniej mówię - stwierdził prezes PiS. I dodał, że Macierewicz "potrafił bardzo dużo zrobić jeśli chodzi o oczyszczenie Polski z pozostałości dawnego systemu, który był systemem bardzo złym". - To bardzo dobra legitymacja by być w rządzie - podkreślił prezes PiS.
TVP2, arb
Prezes PiS nie chciał odpowiedzieć na pytanie kto, po ewentualnym zwycięstwie jego partii w wyborach, obejmie resorty gospodarcze. - Byłoby wielkim błędem, gdybym kilka dni przed wyborami uruchamiał personalne spory - przekonywał. Dopytywany, czy do rządu wejdzie prof. Zyta Gilowska uciął temat stwierdzając, że o to trzeba zapytać samą Gilowską. A co ze Zbigniewem Ziobrą i Antonim Macierewiczem, którzy - według słów Kaczyńskiego z początku września - mieliby otrzymać propozycję wejścia do rządu? - Nie warto tego wątku kontynuować. To było 2 września. Teraz sytuacja jest znakomita i więcej wiem o składzie rządu, ale mniej mówię - stwierdził prezes PiS. I dodał, że Macierewicz "potrafił bardzo dużo zrobić jeśli chodzi o oczyszczenie Polski z pozostałości dawnego systemu, który był systemem bardzo złym". - To bardzo dobra legitymacja by być w rządzie - podkreślił prezes PiS.
TVP2, arb