Afganistan: śmierć polskiego żołnierza
Według komunikatu PKW Afganistan "do tragicznego zdarzenia doszło w południowej części prowincji Ghazni". "W trakcie patrolu pod pojazdem typu MRAP eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy" - czytamy w dalszej części komunikatu. 30-letni żołnierz zginął w wyniku eksplozji, a dwóch innych żołnierzy zostało rannych. "Na miejsce wypadku natychmiast wezwano śmigłowce ewakuacji medycznej MEDEVAC. Poszkodowanych żołnierzy przetransportowano do szpitala w bazie Ghazni, gdzie przebywają na obserwacji. Ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo" - zapewniają przedstawiciele PKW Afganistan.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski złożył kondolencje rodzinie i kolegom zmarłego. - To niestety nie pierwsza ofiara, obawiam się, że może nie być ostatnia. Ale właśnie dlatego, że to misja - przypominam Sojuszu Północnoatlantyckiego - powzięta wtedy, gdy nasz sojusznik został z Afganistanu zaatakowany, musimy tę misję doprowadzić do końca. I najpóźniej w 2014 roku przekazać Afgańczykom w miarę bezpieczny kraj, tak aby wojsko polskie i rodziny, koledzy tych wszystkich, którzy ponieśli ofiary, mogli mieć poczucie, że ofiary były nie na darmo i że wypełniliśmy zadanie - powiedział Sikorski,.
St. szer. Rafał Nowakowski rozpoczął służbę wojskową w 2003 roku. Był żołnierzem 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej w Międzyrzeczu.
W ostatnich trzech dniach polscy żołnierze znaleźli siedem improwizowanych urządzeń wybuchowych (IED) o łącznej masie ponad 330 kilogramów oraz jeden granat moździerzowy 120 mm, które miały być wykorzystane do ataku na siły afgańskie i żołnierzy wojsk koalicji. Pod koniec września żołnierze przejęli bardzo duży magazyn nielegalnego uzbrojenia z ponad 300 granatami kal. od 40 do 85mm, przeszło 100 ładunkami miotającymi do granatników przeciwpancernych, ponad 60 tys. sztuk amunicji, 70 karabinami maszynowymi oraz pięcioma IED.
PAP, arb, ps