Oskarżony o atak na żołnierzy USA wyparł się dżihadu

Dodano:
fot. Wikipedia
Muzułmanin, oskarżony o atak na autokar należący do sił powietrznych USA, powiedział w środę przed niemieckim sądem, że nie wierzy już w dżihad, czyli świętą wojnę. W wyniku zamachu zginęło dwóch amerykańskich żołnierzy, a trzech zostało rannych. 21-letni Albańczyk z Kosowa, Arid Uka, oświadczył, że został oszukany przez ekstremistyczną propagandę.
Zamachowiec przyznał, że "nadal jest muzułmaninem" i regularnie się modli, jednak nie wierzy już w to, że religia daje przyzwolenie na przemoc, poza koniecznością samoobrony. Potwierdził też, że zastrzelenie lotników było "naturalnie niedozwolone".

Uka zeznał, że dzień przed zamachem obejrzał w internecie nagranie wideo, na którym amerykańscy żołnierze plądrują muzułmański dom i gwałcą córkę jego właściciela. Okazało się jednak, że była to scena z antywojennego filmu hollywoodzkiego.

Do ataku na żołnierzy USA doszło 2 marca przed terminalem nr 2 lotniska we Frankfurcie, gdzie pracował oskarżony. Po wejściu do autokaru Uka zastrzelił Amerykanów krzycząc "Allah akbar" (Bóg jest wszechmocny).

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...