Kaczyński: zwycięski PiS zakończy wojnę polsko-polską

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa jego partii w wyborach, pójdzie na zapowiedziane przez prezydenta powyborcze konsultacje. Oświadczył też, że bierze odpowiedzialność za "główne oblicze kampanii" PiS.

- Tym razem ja po prostu w tym sztabie jestem, to jest najlepszy sztab, jaki mieliśmy, zdecydowanie najlepszy - przekonywał Kaczyński w RMF FM. Dodał, że często uczestniczył w naradach sztabu.

Prezes PiS pytany, czy w przypadku wygrania przez PiS wyborów weźmie udział w konsultacjach zapowiedzianych przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, odpowiedział, że "nie ma wyjścia, przecież obowiązuje konstytucja". A czy pójdzie do prezydenta w przypadku porażki PiS? - Nie zakładam w tej chwili tego rodzaju czarnych scenariuszy, niby dlaczego mam zakładać? - uciął temat Kaczyński.

- Mam nadzieję, że 10 października będę zadowolony i będę zastanawiał się w jaki sposób rządzić Polską - zadeklarował Kaczyński. - Mamy przed sobą mnóstwo różnych, bardzo poważnych problemów z rozbrojeniem tej bomby finansowej pod naszym wspólnym domem, i tym się będziemy zajmowali - podkreślił.

Prezes PiS zadeklarował, że zwycięstwo jego partii w wyborach zakończy wojnę polsko-polską. - My nie potrzebujemy tego typu socjotechniki politycznej, bo to jest w istocie socjotechnika polityczna, która jest niesłychanie szkodliwa. Druga strona jej potrzebuje, my nie - przekonywał. - Za chwilę wybory, jest nadzieja, że to się skończy. Już ta kampania troszkę pokazała, że pewien typ paliwa się kończy - dodał. Zapewnił też, że PiS walczy o samodzielną większość w parlamencie.

Co z sondażami, które w większości dają zwycięstwo PO? - Sądząc po sondażach sprzed wyborów samorządowych, kiedy Platforma miała 50, a później w wyborach - 30, to można różnie na ten temat myśleć - przypomniał lider PiS. I podkreślił, że zależy mu na tym aby Ruch Palikota nie wszedł do Sejmu. - Wolałbym, żeby Platforma miała więcej - przekonywał. Dlaczego? Bo Palikot w sejmie to - zdaniem Kaczyńskiego - "zatrucie naszego życia publicznego". Przypomniał jednocześnie, że Tusk jest "ojcem politycznym Palikota".

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...