Hofman: Tusk obiecał, ciemny lud to kupił. Książka Kaczyńskiego? Bardzo dobra

Dodano:
Adam Hofman (fot. WPROST) Źródło: Wprost
- Trzy dni przed wyborami Donald Tusk jako kandydat na następnego premiera, zapowiedział głęboką rekonstrukcję, nowy rząd, nowe ministerstwa, no i się okazało, że rzucił słowa na wiatr i swoich wyborców znowu potraktował trochę na zasadzie, że ciemny lud to kupił - oburza się w rozmowie z Radiem Zet Adam Hofman.
Hofman zapowiada, że Jarosław Kaczyński w czasie konsultacji z prezydentem Bronisławem Komorowskim przekaże głowie państwa informację, iż "PiS nadal jest w opozycji". - Będziemy się zajmować tymi najważniejszymi rzeczami. Najpierw na pewno budżetem, bo już słyszeliśmy, że ten budżet też będzie tak jak rząd potraktowany, czyli był jakiś napisany, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, będzie nowelizowany. A myślę, że ważniejsze od składu rządu teraz jest na pewno budżet dla Polaków - podkreśla rzecznik PiS.

Palikot? "Problem"

Poseł PiS mówiąc o pracach przyszłego Sejmu ocenia, że "największym problemem dla PiS-u jest Janusz Palikot". - To jest wyrok wyborców, że on w Sejmie jest, ale nie chciałbym żeby to był polityk szczególnie przez Platformę dopieszczany - tłumaczy. - Mój pogląd na temat pana Palikota jest znany od dawna, Palikot to takie zagrożenie dla demokracji. Ale cóż, taki jest osąd demokracji - dodaje. Twierdzi też, że Palikot jest dla demokracji większym zagrożeniem niż to, jakie w przeszłości stwarzał Andrzej Lepper. - Ja będę tak wychowywał moje dzieci żeby nigdy nie zagłosowały na takich ludzi, jak Palikot - przekonuje Hofman.

Kłopotliwa frekwencja

Pytany o niekorzystny dla PiS wynik wyborów, w kontekście wcześniejszych deklaracji Jarosława Kaczyńskiego, iż wewnętrzne sondaże zamawiane przez partię wskazują na jej zwycięstwo, Hofman podkreśla, że sondaże te "tak pokazywały". - Niestety w tym ostatnim tygodniu, w tych naszych badaniach, którymi się kierowaliśmy ta zmiana trendu nie została zauważona, badania nie wykryły dwóch rzeczy: że zmienia się poparcie, ale co ważniejsze, że zmienia się frekwencja, że ta frekwencja rośnie. Wszystkie szacunki frekwencji były dużo niższe. Frekwencja oczywiście ma wpływ na wynik wyborów, wszyscy wiemy - podkreśla poseł PiS. - Platforma mocno mobilizowała swoich wyborców, kampania profrekwencyjna także mocno mobilizowała wyborców Platformy, a my nie zmobilizowaliśmy odpowiedni swoich - dodaje. Ocenia też, że PiS "nieadekwatnie odpowiedział na czarny PR Platformy obywatelskiej", który "mobilizował ich zwolenników, a demobilizował zwolenników Prawa i Sprawiedliwości". Rzecznik PiS mówi tu o spocie, na którym widać było agresywne zachowania kibiców i sceny spod krzyża pod Pałacem Prezydenckim, podsumowane hasłem "Oni pójdą na wybory. A ty?". - Tu nie znaleźliśmy odpowiedzi także dlatego, że nasze badania nie wykryły tu zagrożenia, no cóż, trzeba wyciągać wnioski z tych błędów. Ja poczuwam się do tego, dlatego że byłem w sztabie i wraz z kolegami, z którzy byli w sztabie, no to jest kampania, za którą bierzemy odpowiedzialność - zapewnia polityk PiS.

Książka Kaczyńskiego? "Jedna z najlepszych jakie czytałem"

Czy PiS-owi w kampanii nie zaszkodziła książka Jarosława Kaczyńskiego "Polska naszych marzeń", w której pisze on m.in. że kanclerz Angela Merkel nie stanęła na czele niemieckiego rządu przez przypadek? - Nie - odpowiada krótko Hofman. - To bardzo dobra książka, ona była niezwiązana z kampanią wyborczą, dlatego że to wydawnictwo zdecydowało się ją wydać, my nie mieliśmy na nią wpływu. To były plany wydawnicze, nie nasze - przekonuje. - To jest jedna z lepszych książek politycznych, jakie w ogóle czytałem - dodaje jednocześnie.

Radia Zet, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...