USA boi się "brudnych bomb"

Dodano:
W USA wzrosła sprzedaż tabletek z jodem, bowiem Amerykanie coraz bardziej obawiają się ataków z użyciem ładunków radioaktywnych - tzw. brudnych bomb.
Poniedziałkowy "Washington Post" pisze, że preparaty jodowe (chodzi o jodek potasu) mają chronić przed rakiem tarczycy, jako skutkiem napromieniowania w wyniku eksplozji, której towarzyszy uwolnienie substancji radioaktywnych. Ten rodzaj ładunku nazywa się "bombą atomową ubogich" lub "brudną bombą".
Według dyrekcji firmy Anbex Incorporated, która produkuje tabletki z jodem od lat 80., przed 11 września sprzedaż zamykała się w "kilkuset sztukach", po 11 września wzrosła do  "kilkudziesięciu tysięcy" - pisze gazeta.
Do wzrostu sprzedaży przyczynili się nie tylko zwykli konsumenci, ale również rząd.
W grudniu 2001 r. Federalna Komisja Kontroli Atomowej (NRC) zakupiła 9 mln sztuk tabletek z jodem w firmie Anbex i rozdawała je darmowo w różnych stanach, aby każda osoba, mieszkająca w promieniu 10 mil od elektrowni atomowej mogła posiadać 2 takie tabletki, co w wypadku awarii lub ataku dawałoby jej czas bądź na opuszczenie miejsca bądź na przeczekanie, aż minie promieniowanie - pisze "Washington Post".
Jodek potasu jest zwykłą solą mineralną. Gruczoł tarczycy potrzebuje jodu i wychwytuje go z pierwszego dostępnego źródła - wyjaśnia gazeta. Jeśli źródłem tym jest materiał radioaktywny, czy to wskutek awarii, eksplozji "brudnej bomby" czy kontaktu z odpadami nuklearnymi, ofierze grozi rak tarczycy. Jeśli jednak tarczyca jest nasycona czystym jodem, nie wychwytuje jodu radioaktywnego.
nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...