Bayern w końcu przegrał
W Neapolu Manuel Neuer skapitulował po... samobójczym trafieniu Holgera Badstubera w 39. minucie. W sumie golkiper reprezentacji Niemiec pozostawał niepokonany przez 1147 minut. Na pocieszenie pozostawał mu fakt, że wciąż mógł liczyć minuty bez straty gola w niemieckiej ekstraklasie - tam był niepokonany od 747 minut. W niedzielę jednak i ta passa została zakończona. W 23. minucie Neuera pokonał z rzutu karnego napastnik Hannoveru i reprezentacji Norwegii Mohammed Abdellaoue.
Pięć minut później czerwoną kartkę zobaczył obrońca Bayernu Jerome Boateng, a serię nieszczęść gości przedłużył w 63. minucie - golem na 2:0 dla Hannoveru - Christian Pander. W końcówce spotkania honorowe trafienie dla Bayernu zaliczył rezerwowy Austriak David Alaba. W kadrze meczowej Hannoveru zabrakło Artura Sobiecha. - Dzisiaj wiele rzeczy obróciło się przeciwko nam. Rzut karny dla rywali i czerwona kartka Boatenga były niesprawiedliwe - przyznał trener Heynckes.
Bayern, mimo porażki, utrzymał pierwsze miejsce w tabeli, ale tylko z trzema punktami przewagi nad nowym wiceliderem - Borussią Dortmund. Aktualni mistrzowie Niemiec rozgromili w sobotę u siebie FC Koeln 5:0, a dwa gole dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. Napastnik reprezentacji Polski ma już siedem trafień w tym sezonie Bundesligi.
pap, ps