Muzułmanie u bram Mekki. Będą kamieniować szatana
Ubrani w białe szaty pielgrzymi ściągają od świtu na Arafat, gdzie prorok Mahomet wygłosił ostatnie kazanie ponad 14 wieków temu. Muzułmanie wierzą, że w dniu hadżdżu otwierają się bramy niebios, a modlitwy wiernych są wysłuchiwane.
Z góry Arafat pielgrzymi udadzą się do odległej o kilkanaście kilometrów doliny Mina. Podróżujący pieszo, publicznym transportem lub prywatnymi samochodami wierni spędzą w dolinie Miny, ok. 3 km od Mekki, dwa dni, aby wziąć udział w końcowym obrzędzie, jakim jest ukamienowanie szatana, symbolizowanego przez trzy bloki betonu wysokości 25 metrów każdy.
Gubernator Mekki książę Chaled Al-Fajsal poinformował, że w tym roku na hadżdż przybyło ponad 1,83 mln osób z zagranicy - to o 1,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Oprócz tego w pielgrzymce uczestniczy kilkaset tysięcy Saudyjczyków oraz cudzoziemców mieszkających w Arabii Saudyjskiej. Hadżdż jest jednym z pięciu filarów islamu - obok wyznania wiary, modlitwy odmawianej pięć razy dziennie, jałmużny i postu w ramadanie. Koran nakazuje każdemu muzułmaninowi, którego na to stać, odbyć przynajmniej raz w życiu pielgrzymkę do Mekki.
PAP, arb