Tusk podał się do dymisji. SLD oburzone
Nieco później, po wznowieniu obrad inauguracyjnego posiedzenia Sejmu VII kadencji, poinformował o tym posłów marszałek senior. Józef Zych odczytał pismo premiera, które tego dnia otrzymał.
SLD oburzone
Fakt, że Donald Tusk podał swój rząd do dymisji w takiej formie, a nie podczas swojego wystąpienia w Sejmie, wywołał oburzenie posłów SLD. Tadeusz Iwiński chciał wiedzieć, dlaczego tym razem tak się stało, że dymisja rządu została złożona na piśmie, podczas gdy dotąd była ona składana publicznie w sali sejmowej. Odpowiadając posłowi SLD marszałek senior powiedział, że nie może wypowiadać się w imieniu premiera, bo - jak powiedział - "to jest jego dobra wola w tym przypadku". - Pan premier wykonał obowiązek składając dymisję - podkreślił Zych.
Tusk ministrem infrastruktury i szefem resortu zdrowia. Na chwilę
W tym momencie głos zabrał inny poseł SLD Ryszard Kalisz, który podkreślił, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji premier ma obowiązek złożyć dymisję rządu, a nie jest to jego dobra wola. W odpowiedzi Zych stwierdził, że Kalisz "jest niewątpliwie wybitnym prawnikiem". - Z tym, że pan prezes Rady Ministrów wypełnił, panie pośle, ten obowiązek, gdy skierował na moje ręce list z informacją - powiedział marszałek senior.
Co mówi konstytucja
Art. 162. konstytucji mówi, że "Prezes Rady Ministrów składa dymisję Rady Ministrów na pierwszym posiedzeniu nowo wybranego Sejmu". O godz. 15 we wtorek dymisję rządu przyjmie prezydent Bronisław Komorowski i jednocześnie powierzy dotychczasowemu gabinetowi pełnienie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Prezydent desygnuje też premiera Tuska na szefa nowego gabinetu. Zgodnie z konstytucją Tusk będzie miał dwa tygodnie na sformowanie rządu. Zatem najpóźniej 22 listopada nowa Rada Ministrów musi zostać powołana przez prezydenta.
Czytaj więcej na ten temat:
Posłowie wybuczeli agenta Tomka. Barski i Święczkowski nie ślubowali
Prezydent: to nie będzie łatwy Sejm
Komorowski: gratuluję posłom zaufania, jakim obdarzyli ich wyborcy
Gowin: orędzie Komorowskiego nie było krytyką rządu
Poseł PSL: zabrakło nam odwagi i determinacji
pap, ps