Satyra na księgowych

Dodano:
"Zapomnijcie o terroryzmie" - zapowiada Osama bin Laden z okładki satyrycznego pisma brytyjskiego "Private Eye". "Zamierzam zostać księgowym".
Podstawą kpin i żartów z księgowych była dotychczas nudna praca, kojarzona z zarękawkami i kolumnami cyfr. Teraz, po spektakularnych bankructwach Enronu i WorldCom oraz po upadku ich audytora Andersena, satyrycy odkryli dla siebie "kreatywną księgowość", której skutki wstrząsają giełdami na świecie.
Panuje powszechne przekonanie, że czeka nas jeszcze niejeden skandal finansowy, kres niejednej spektakularnej kariery w świecie wielkiego biznesu i niejedno bankructwo.
Księgowi z kolei wyrażają w swoich pismach fachowych nadzieję, że seria skandali jest zarazem szansą na wprowadzenie bardzo potrzebnych zmian w praktykach księgowości oraz potwierdzenie słuszności postawy tych księgowych, którzy nadal cenią sobie podstawowe wartości ich profesji: uczciwość i cierpliwość.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu wielkie firmy audytorskie zastanawiały się nad sposobami uatrakcyjnienia swego wizerunku w oczach opinii publicznej, w której dominował stereotyp bezbarwnego, nudnego księgowego. Teraz przedmiotem największej troski jest unikanie dostania się na łamy gazet.
Gigant branży audytingowej - PriceWaterhouseCoopers - wydał ostatnio książkę pt. "Budowa publicznego zaufania", w której lansuje przywrócenie przejrzystej księgowości i odzyskanie przez tę branżę dobrego imienia.
Szef PriceWaterhouseCoopers, Samuel DiPiazza, przyznał ostatnio, że córka sugeruje mu, żeby nie przyznawał się publicznie, że jest księgowym.
nat, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...