Półżelazna kurtyna (aktl.)
Dodano:
Polska potwierdziła dziś formalnie, że zgadza się wypełnić wszystkie zobowiązania wobec UE, aby skuteczniej chronić granicę wschodnią i walczyć z przestępczością.
W ten sposób, Polska zakończyła negocjacje członkowskie z Unią Europejską, dotyczące wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Podjęła przy tym całą serię zobowiązań do skuteczniejszej ochrony granicy wschodniej i walki ze zorganizowaną przestępczością.
Wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne to 26. zamknięty dział rokowań na 30 negocjowanych. Dzięki temu Polska utrzymała się w rankingu kandydatów uszeregowanych według postępów w negocjacjach na siódmym miejscu wśród 10 krajów z szansami na przystąpienie do UE w 2004 roku.
Kosztowne zobowiązania zostały podjęte przez Polskę w toku prawie trzyletnich negocjacji - pierwsze znalazły się w wyjściowym stanowisku negocjacyjnym Polski z października 1999 roku. W ostatnich miesiącach Polska uzupełniła i ponowiła wiele z nich w odpowiedziach na pytania i nalegania Unii.
We wtorek formalnie potwierdził je główny negocjator Polski Jan Truszczyński na sesji negocjacyjnej z ambasadorami Piętnastki w Brukseli.
Przedstawiciele Unii podkreślają, że spełnienie surowych wymogów zapewni większe bezpieczeństwo wewnętrzne samym Polakom i zagwarantuje Unii, że Polska będzie jej "bezpiecznym ogniwem".
Polscy dyplomaci zwracają też uwagę, że od pierwszego dnia członkostwa - zakłada się 1 stycznia 2004 - Polacy będą mogli wjeżdżać do innych państw Unii okazując tylko dowód osobisty (musi spełniać normy międzynarodowe, być trudny do podrobienia).
Zgodnie z unijnymi przepisami, funkcjonariusze tych państw nie będą mieli już prawa wymagać od Polaków pokazania pieniędzy na utrzymanie, ani pytać o cel podróży. Jednak dopóki Polska nie spełni tzw. reguł Schengen, systematyczne kontrole osobowe nie zostaną całkowicie zniesione.
Schengen to obszar utworzony przez większość państw Unii. Zniosły one systematyczne kontrole osobowe na granicach między sobą, a zarazem uszczelniły granice zewnętrze i wprowadziły wspólną politykę wizową, zacieśniły współpracę w polityce imigracyjnej i w walce z przestępczością.
Nowi członkowie Unii, w tym Polska, będą mogli w pełni zintegrować się z Schengen najwcześniej w 2006 roku, gdy będzie gotów jego nowy, pojemniejszy system informatyczny SIS-II, ale dyplomaci unijni mówią raczej o latach 2007-2008.
Kluczowe zobowiązania Polski dotyczą wzmocnienia Straży Granicznej na granicy wschodniej, wprowadzenia od 1 lipca 2003 wiz dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców, skutecznego egzekwowania prawa UE przez sądy i organa ścigania, lepszego zabezpieczenia ich przed korupcją, walki z nielegalną imigracją i zorganizowaną przestępczością, defraudacją środków unijnych, z praniem brudnych pieniędzy, produkcją i przemytem narkotyków.
Unia zapowiedziała, że będzie "ściśle monitorować" wypełnianie tych zobowiązań przez Polskę, która zamyka ten dział negocjacji jako ostatni ze wspomnianych 10 kandydatów.
Dyrektor generalny w Komisji Europejskiej Eneko Landaburu zaprzecza sugestiom niektórych mediów, jakoby Polska nie zasłużyła na zamknięcie tego obszaru. Ale ostrzegł, że "jeśli (Polacy) nie wypełnią zobowiązań, stracą zaufanie innych, stracą wpływy i zapłacą za to pewną cenę. I potem będzie im trudniej przystąpić do Schengen".
Rząd obiecał, że do końca 2006 roku Straż Graniczna pozbędzie się poborowych, którzy w Unii nie mają prawa odpowiadać za ochronę granic, zatrudni i przeszkoli 5300 funkcjonariuszy zawodowych. Ich liczba ma sięgnąć 14,5 tysiąca (obecnie jest 12 tysięcy, w tym prawie 3 tys. poborowych).
Prócz tego Polska ma zbudować osiem nowych strażnic na granicy z Białorusią i Rosją i zrealizować program zakupów wyposażenia, zaplanowanych do 2010 roku. Do tego czasu ma się na przykład podwoić (do 14) liczba wyposażonych w specjalny sprzęt śmigłowców, patrolujących granice.
Polska ma też kontynuować wysiłki, żeby usprawnić działania policji, prokuratury i sądów. Ma szkolić, podnosić płace i wyposażać w nowoczesny sprzęt. Każdy policjant ma na przykład uzyskać dostęp do skomputeryzowanej kartoteki. Ułatwi go obiecane przez Polskę uruchomienie Krajowego Systemu Informacji Policyjnej od 1 stycznia 2003 roku.
nat, pap
Wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne to 26. zamknięty dział rokowań na 30 negocjowanych. Dzięki temu Polska utrzymała się w rankingu kandydatów uszeregowanych według postępów w negocjacjach na siódmym miejscu wśród 10 krajów z szansami na przystąpienie do UE w 2004 roku.
Kosztowne zobowiązania zostały podjęte przez Polskę w toku prawie trzyletnich negocjacji - pierwsze znalazły się w wyjściowym stanowisku negocjacyjnym Polski z października 1999 roku. W ostatnich miesiącach Polska uzupełniła i ponowiła wiele z nich w odpowiedziach na pytania i nalegania Unii.
We wtorek formalnie potwierdził je główny negocjator Polski Jan Truszczyński na sesji negocjacyjnej z ambasadorami Piętnastki w Brukseli.
Przedstawiciele Unii podkreślają, że spełnienie surowych wymogów zapewni większe bezpieczeństwo wewnętrzne samym Polakom i zagwarantuje Unii, że Polska będzie jej "bezpiecznym ogniwem".
Polscy dyplomaci zwracają też uwagę, że od pierwszego dnia członkostwa - zakłada się 1 stycznia 2004 - Polacy będą mogli wjeżdżać do innych państw Unii okazując tylko dowód osobisty (musi spełniać normy międzynarodowe, być trudny do podrobienia).
Zgodnie z unijnymi przepisami, funkcjonariusze tych państw nie będą mieli już prawa wymagać od Polaków pokazania pieniędzy na utrzymanie, ani pytać o cel podróży. Jednak dopóki Polska nie spełni tzw. reguł Schengen, systematyczne kontrole osobowe nie zostaną całkowicie zniesione.
Schengen to obszar utworzony przez większość państw Unii. Zniosły one systematyczne kontrole osobowe na granicach między sobą, a zarazem uszczelniły granice zewnętrze i wprowadziły wspólną politykę wizową, zacieśniły współpracę w polityce imigracyjnej i w walce z przestępczością.
Nowi członkowie Unii, w tym Polska, będą mogli w pełni zintegrować się z Schengen najwcześniej w 2006 roku, gdy będzie gotów jego nowy, pojemniejszy system informatyczny SIS-II, ale dyplomaci unijni mówią raczej o latach 2007-2008.
Kluczowe zobowiązania Polski dotyczą wzmocnienia Straży Granicznej na granicy wschodniej, wprowadzenia od 1 lipca 2003 wiz dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców, skutecznego egzekwowania prawa UE przez sądy i organa ścigania, lepszego zabezpieczenia ich przed korupcją, walki z nielegalną imigracją i zorganizowaną przestępczością, defraudacją środków unijnych, z praniem brudnych pieniędzy, produkcją i przemytem narkotyków.
Unia zapowiedziała, że będzie "ściśle monitorować" wypełnianie tych zobowiązań przez Polskę, która zamyka ten dział negocjacji jako ostatni ze wspomnianych 10 kandydatów.
Dyrektor generalny w Komisji Europejskiej Eneko Landaburu zaprzecza sugestiom niektórych mediów, jakoby Polska nie zasłużyła na zamknięcie tego obszaru. Ale ostrzegł, że "jeśli (Polacy) nie wypełnią zobowiązań, stracą zaufanie innych, stracą wpływy i zapłacą za to pewną cenę. I potem będzie im trudniej przystąpić do Schengen".
Rząd obiecał, że do końca 2006 roku Straż Graniczna pozbędzie się poborowych, którzy w Unii nie mają prawa odpowiadać za ochronę granic, zatrudni i przeszkoli 5300 funkcjonariuszy zawodowych. Ich liczba ma sięgnąć 14,5 tysiąca (obecnie jest 12 tysięcy, w tym prawie 3 tys. poborowych).
Prócz tego Polska ma zbudować osiem nowych strażnic na granicy z Białorusią i Rosją i zrealizować program zakupów wyposażenia, zaplanowanych do 2010 roku. Do tego czasu ma się na przykład podwoić (do 14) liczba wyposażonych w specjalny sprzęt śmigłowców, patrolujących granice.
Polska ma też kontynuować wysiłki, żeby usprawnić działania policji, prokuratury i sądów. Ma szkolić, podnosić płace i wyposażać w nowoczesny sprzęt. Każdy policjant ma na przykład uzyskać dostęp do skomputeryzowanej kartoteki. Ułatwi go obiecane przez Polskę uruchomienie Krajowego Systemu Informacji Policyjnej od 1 stycznia 2003 roku.
nat, pap