Jemen: prezydent chce odejść, demonstranci chcą go osądzić
- Komitet organizacyjny młodych rewolucji pokojowej apeluje o zorganizowanie w czwartek wielkiej demonstracji sprzeciwu przeciwko podpisanemu w Rijadzie układowi - poinformował rzecznik demonstrantów Walid al-Ammari. - Nie opuścimy placu Zmian dopóki nie zostaną spełnione wszystkie nasze żądania, przede wszystkim dotyczące postawienia przed wymiarem sprawiedliwości Salaha i członków jego reżimu - dodał.
Porozumienie, wynegocjowane przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), zakłada stopniowe zrzeknięcie się władzy przez Salaha w zamian za immunitet dla niego samego i jego współpracowników. - Żadnego immunitetu dla mordercy - replikowali młodzi demonstranci, żądając osądzenia szefa państwa. Tymczasem UE zaapelowała do wszystkich stron konfliktu o przestrzeganie warunków porozumienia. - Porozumienie jest tylko początkiem, ale początkiem bardzo istotnym. Apeluję do wszystkich grup politycznych o wspieranie realizacji układu przy okazaniu dobrej woli - mówiła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Także Stany Zjednoczone z zadowoleniem przyjęły podpisanie porozumienia o przekazaniu władzy, nazywając je "ważnym krokiem naprzód". Prezydent USA Barack Obama nazwał je "ważnym krokiem naprzód" dla Jemeńczyków, którzy "zasługują na możliwość decydowania o własnej przyszłości". Pentagon zapewnił z kolei, że "mimo politycznej niestabilności w Jemenie, jesteśmy w stanie podtrzymać z tym krajem istotną współpracę w dziedzinie walki z terroryzmem". "Wspólne interesy, podzielane z jemeńskim rządem w kwestii zwalczania terroryzmu, sięgają dalej niż władza konkretnych jednostek" - głosi komunikat amerykańskiego Departamentu Obrony.
Salah, pozostający u władzy od 33 lat, podpisał w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, porozumienie o pokojowym przekazaniu władzy w swoim kraju. W ramach porozumienia Salah ma przekazać władzę na okres tymczasowy wiceprezydentowi Abd ar-Rabiemu Mansurowi al-Hadiemu. Hadi ma przystąpić wspólnie z opozycją do tworzenia rządu jedności narodowej, który będzie m.in. pracował nad nową konstytucją. Salah przez 90 dni pozostanie jednak prezydentem honorowym, ale w tym czasie nie będzie mógł kwestionować decyzji swojego następcy. Po tym czasie Hadi ma objąć funkcję prezydenta tymczasowego, którą będzie sprawował przez dwa lata - do czasu przeprowadzenia wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Autorytarny reżim rządzącego Jemenem przez 33 lata Salaha od miesięcy tłumi antyprezydenckie protesty, spychając kraj na krawędź wojny domowej i kryzysu humanitarnego.
PAP, arb