Czarnecki: na Kaczyńskiego przyszły tłumy, Ziobrę chciało spotkać kilkanaście osób

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. wybierzpis.org.pl)
Jarosław Kaczyński był kilkadziesiąt razy w Nowym Sączu i nigdy na spotkanie z nim nie przyszły takie tłumy jak 23 listopada. Natomiast na spotkanie ze Zbigniewem Ziobrą i Jackiem Kurskim przyszło kilkanaście osób - podkreśla eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki, komentując przebieg spotkań z wyborcami w jakich wzięli udział liderzy PiS i Solidarnej Polski.
Czarnecki cieszy się również ze wzrostu poparcia dla PiS w ostatnim sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej" (PiS zanotowało wzrost poparcia o 2 punkty procentowe, z kolei PO straciła aż 8 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego sondażu) i zauważa, że ugrupowanie, które miałby założyć wykluczony z PiS Zbigniew Ziobro według tego samego sondażu nie przekroczyłoby progu wyborczego.

- Ważne jest nie to, że nasi koledzy usiłują tworzyć partię, bo takich projektów było już sporo i wszystkie upadły z hukiem. Z punktu widzenia polskiego obywatela i podatnika ważniejsze są sprawy gospodarcze - podkreśla jednocześnie Czarnecki. Eurodeputowany przypomina też, że "rozłamy w PiS były w 2006, 2007, 2010 i 2011 roku, a to oznacza, że one są częścią historii Prawa i Sprawiedliwości". - To może niepokoić, przyznaję, ale po każdym z takich rozłamów PiS się podnosił i osiągał wyniki w granicach 30 proc. - zaznacza.

Eurodeputowany odniósł się również do zatrzymania przez CBA byłego szefa UOP-u Gromosława Cz. - Patrząc na to z punktu widzenia odbioru Polski za granicą to niedobrze, że były szef służb specjalnych trafia do aresztu, ale skoro CBA działało na wyraźne zlecenie prokuratury, to prokuratura miała podstawy, żeby to zrobić. To potwierdza, że przy prywatyzacjach kręcono lody - ocenia Czarnecki.

Radio Zet, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...