Polska potępia wyrok dla Bialackiego
Rzecznik resortu Marcin Bosacki oświadczył, że skazanie Bialackiego to "kolejny krok, który oddala władze białoruskie od jakichkolwiek szans na konstruktywny, normalny dialog z Unią Europejską". - Żądamy uwolnienia Alesia Bialackiego i wszystkich innych więźniów politycznych, więźniów sumienia na Białorusi - powiedział Bosacki. Jak dodał, póki ten warunek nie zostanie spełniony, nie ma szans na dialog UE z władzami białoruskimi.
Bialacki skazany. Wyjdzie w 2016 r.
Aresztowanie Bialackiego udało się dzięki Polsce i Litwie, które - w ramach pomocy prawnej - przekazały Białorusi dane o kontach opozycjonisty. Litwa później wycofała dane swego Ministerstwa Sprawiedliwości i oświadczyła, że nie mogą być one wykorzystane jako dowody w sądzie. Polska wypowiedziała porozumienie z Białorusią o bezpośredniej wymianie wniosków o pomoc prawną między lokalnymi prokuratorami; teraz białoruskie wnioski będą trafiały do centrali - Prokuratury Generalnej.
Bialacki został skazany na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Obrona zapowiedziała apelację. Według Centrum Praw Człowieka "Wiasna", którym kieruje Bialacki, były to pieniądze z zagranicznych fundacji przekazywane na działalność organizacji, w tym na pomoc osobom prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych.
zew, PAP