MEN: za dwa lata 6-latki obowiązkowo pójdą do szkoły
Jak czytamy na stronie ministerstwa edukacji rozwiązanie zaproponowane w projekcie nowelizacji "ma umożliwić samorządom odpowiednie przygotowanie wszystkich szkół, biorąc jednocześnie pod uwagę oczekiwania rodziców i chcąc zapewnić jak najszerszy udział dzieci pięcioletnich w wychowaniu przedszkolnym". MEN podało, że we wrześniu tego roku naukę w klasach pierwszych szkół podstawowych rozpoczęło około 20 proc. wszystkich dzieci sześcioletnich. Jednocześnie w obecnym roku szkolnym 2011/2012 sześciolatki uczęszczają do blisko 90 proc. szkół podstawowych lub oddziałów przedszkolnych funkcjonujących w szkołach.
Z kolei w uzasadnieniu do projektu nowelizacji można przeczytać, że w obecnym roku szkolnym w części gmin do klas pierwszych poszło 100 proc. dzieci 6-letnich, ale są również takie gminy, w których dzieci 6-letnie w ogóle nie poszły do pierwszej klasy lub ich odsetek jest znikomy. "W konsekwencji w tych gminach z początkiem roku szkolnego 2012/2013 w szkołach podstawowych spotkałyby się wszystkie dzieci 6-letnie i 7-letnie. Taka sytuacja mogłaby znacznie utrudnić utworzenie odpowiednich warunków kształcenia i opieki nad uczniami klas I-III szkół podstawowych" - napisano w uzasadnieniu.
"Cywilizacyjna zmiana, jaką jest jak najwcześniejsze objęcie dzieci zorganizowaną edukacją, zapewnia im szybszy rozwój, wcześniejsze odkrywanie ich talentów i korygowanie ewentualnych deficytów. Chcemy, aby pod tym względem polskie dzieci miały warunki porównywalne z ich europejskimi rówieśnikami. W większości krajów europejskich naukę podejmują dzieci sześcioletnie i młodsze np. od czwartego roku życia w Irlandii Północnej i Luksemburgu; od piątego roku życia w Anglii, Holandii, na Łotwie, w Szkocji, Walii i na Węgrzech; od szóstego roku życia w Austrii, Belgii, Czechach, Francji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii i we Włoszech" - podało MEN w komunikacie dotyczącym projektu nowelizacji.
pap, ps