800 zł kary dla radnych za "Głosowanie na Bronka"
Pozostałe osoby, którym wymierzono grzywnę, to gdańscy radni: Agnieszka Owczarczak, Marcin Skwierawski, Mirosław Zdanowicz oraz obecnie radny PO w sejmiku pomorskim Sylwester Pruś. O tym, że radni mogli złamać prawo, zawiadomili prokuraturę członkowie nieformalnej grupy "Nic o nas bez nas", krytykującej od dłuższego czasu władze Gdańska. Podczas procesu radni przyznali, że 24 czerwca 2010 r. zjawili się na sesji w koszulkach z napisem "Głosuję na Bronka". Czworo z nich wyjaśniło, że tego dnia brali udział w różnego rodzaju akcjach wyborczych na rzecz kandydata PO na prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Jeden z radnych przyznał, że włożył ją, bo jego własna koszula została zachlapana kawą. Wszyscy wyjaśnili, że koszulki z hasłem "Głosuję na Bronka" były zakryte przez wierzchnią odzież i pozostali uczestnicy sesji mogli odczytać najwyżej kilka liter z napisu. Piotr Skiba przyznał, że w pewnym momencie sesji - na korytarzu przed salą obrad, rozchylił poły swojej marynarki i pokazał napis na koszulce, co sfotografowali przedstawiciele mediów. Skiba przekonywał przed sądem, że pokazał napis na skutek prowokacji członków "Nic o nas bez nas". - Wyszedłem przed salę, aby odebrać telefon. Sprowokowano mnie okrzykami "Pokaż, co masz na koszulce, nie wstydź się swoich poglądów". Wtedy na chwilę rozchyliłem klapy marynarki - powiedział Skiba dodając, że jego zdaniem napis nie miał charakteru agitacji, ale informacji.
W tej sprawie obwinionym jest również poseł PO Jerzy Borowczak, wówczas radny Platformy w Gdańsku. Zrzekł się on immunitetu poselskiego. Jego proces o koszulkę "Głosuję na Bronka" jeszcze się jednak nie rozpoczął.pap, ps