Strauss-Kahn wpadł w zasadzkę?

Dodano:
Dominique Strauss-Kahn (fot. IMF Staff Photo/Stephen Jaffe/Wikipedia)
Były dyrektor MFW, Dominique Strauss-Kahn, ponownie znalazł się świetle kamer w związku z pojawieniem się po obu stronach Atlantyku nowych informacji na temat jego życia prywatnego i hipotez, że skandal seksualny, którego był bohaterem, to "spisek".

Określenia "spisek" i "zasadzka" powtarzają się w materiałach ze  śledztwa dziennikarskiego w sprawie wydarzeń z 14 maja w Nowym Jorku, które doprowadziły do zatrzymania Strauss-Kahna pod zarzutem gwałtu, opublikowanych w niedzielę na łamach "The New York Review of Books".

W następstwie tego oskarżenia francuski finansista i polityk utracił stanowisko dyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W niedzielę rząd francuski i popierająca go konserwatywna Unia na  rzecz Ruchu Ludowego (UMP) ustosunkowały się do tej publikacji, stanowczo odrzucając hipotezę spisku przeciwko Strauss-Kahnowi.

Claude Gueant, francuski minister spraw wewnętrznych, bliski współpracownik prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, w wywiadzie dla  telewizji I-tele zdecydowanie odrzucił hipotezę "spisku". Za "dwuznaczne" uznał zawarte w materiałach z dziennikarskiego śledztwa oskarżenie pod adresem rządu francuskiego o współdziałania z  dyrekcją hotelu Sofitel na Manhattanie, w celu "zmontowania" pomówienia Strauss-Kahna o agresję seksualną wobec pokojówki Nafisattou Diallo.

Sekretarz generalny UMP, Jean-Francois Cope, nazwał "groteską" tezę o  spisku i zapewnił, że jego partia "nie wpadnie w tę pułapkę".

Edward Epstein, autor artykułu, który ukazał się w sobotę na sześciu kolumnach na czołówce "Financial Timesa", formułuje wątpliwości co do  powiązań między francuską grupą hotelową Accor, do której należy Sofitel, a urzędem prezydenta Francji.

"Le Monde" w weekendowym wydaniu zamieścił reportaż na temat wątpliwych przyjaźni Straussa-Kahna na północy Francji, w okolicach Lille, gdzie francuski wymiar sprawiedliwości prowadzi dochodzenie w  sprawie sieci agencji stręczycielskich. Gazeta przedstawia sylwetki osób, które określa jako prawdopodobnych współuczestników orgii seksualnych z udziałem Strauss-Kahna na północy Francji, w pobliskiej Belgii i także w Paryżu. Dziennik powołuje się na świadectwa kobiet, które latały na zaproszenie Strauss-Kahna do Waszyngtonu, gdy był on tam dyrektorem MFW.

14 maja br. Strauss-Kahn został zatrzymany na nowojorskim lotnisku im. Johna F. Kennedy'ego i aresztowany w związku z zarzutem napaści seksualnej na Nafissatou Diallo. Później trafił do aresztu domowego. Na  skutek skandalu zrezygnował z pełnienia obowiązków dyrektora zarządzającego MFW. Wcześniej uchodził we Francji za faworyta w  przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

W sierpniu sąd federalny w Nowym Jorku umorzył sprawę na wniosek prokuratorów, którzy nabrali wątpliwości, czy oskarżająca Strauss-Kahna 33-letnia imigrantka z Gwinei jest wiarygodna. Były szef MFW mógł wrócić do Francji, choć czeka go jeszcze sprawa z pozwu cywilnego skierowanego do sądu przez Diallo. We wrześniu Strauss-Kahn przyznał, że w  nowojorskim hotelu doszło do "niepłatnego" stosunku seksualnego między nim a pokojówką.

Z kolei paryska prokuratura umorzyła w październiku dochodzenie w  sprawie oskarżenia Strauss-Kahna o próbę zgwałcenia pisarki Tristane Banon w 2003 roku. Śledczy stwierdzili co prawda, że Strauss-Kahn dopuścił się napastowania seksualnego wobec pisarki, ale sprawy z tego paragrafu ulegają przedawnieniu po trzech latach.

pap, em

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...