„Stypendium z Wyboru” –  zdobądź 5 tys. złotych na swoje marzenia

Dodano:
Absolvent.pl spełnia marzenia młodych magistrów i inżynierów
Wyjazd do Tanzanii, komputer, albo prywatna… hodowla reniferów – o takie marzenia walczą studenci i absolwenci w ramach II edycji konkursu „Stypendium z Wyboru”. Do rozdania jest ponad 110 tysięcy złotych. O tym kto otrzyma wsparcie zadecydują internauci i mecenasi. Patronem medialnym przedsięwzięcia jest m.in. tygodnik „Wprost”.
Kilkudziesięciu studentów i absolwentów, którzy ukończyli studia w ciągu ostatnich 12 miesięcy, weźmie udział w II edycji Stypendium z Wyboru (aplikacje można składać do 11 grudnia). Projekt został stworzony przez Fundację Absolvent.pl. - Nie zwracamy uwagi na dochody, wyniki w nauce. Stawiamy na ludzi, którzy są ambitni, kreatywni, zdeterminowani. Takich, którzy chcą stać się atrakcyjnym pracownikiem i myślą o swojej przyszłości - tłumaczy Katarzyna Godlewska, prezes Fundacji Absolvent.pl.

Na stronie www.stypendiumzwyboru.pl można już poczytać o marzeniach młodych ludzi z całej Polski - m.in. z: Warszawy, Krakowa, Poznania, Bydgoszczy, Łodzi. - Obecnie jesteśmy na etapie weryfikacji 200 aplikacji. Sprawdzamy czy są one zgodne z regulaminem, czy dotyczą one planów edukacyjnych, zawodowych – podkreśla Godlewska.

Uczestnicy starają się o różne cele i sami decydują jakiej kwoty potrzebują na ich realizację. - Młodzi ludzie potrzebują pieniędzy na kursy językowe, wyjazdy zagraniczne, laptopy, ale też na bardziej oryginalne pomysły, takie jak zdobycie koncesji na hodowlę reniferów - wylicza Dominik Wiegand z Fundacji Absolvent.pl.

O bilety lotnicze do Japonii stara się Tomasz Piorun, student inżynierii materiałowej na Politechnice Warszawskiej. Tomasz chce wyjechać na farmę ekologiczną, gdzie mógłby zdobyć wiedzę z zakresu inżynierii w branży materiałowej. - Poznałbym język japoński oraz prowadziłbym pracę nad poszukiwaniem nowych materiałów proekologicznych – mówi o zaletach wyjazdu do Kraju Kwitnącej Wiśni. Student Politechniki Warszawskiej podkreśla też, że rynek japoński jest otwarty na młodych ludzi takich jak on. Wystarczy tylko zdobyć doświadczenie zawodowe i nauczyć się języka. - Polska nie daje mi takich perspektyw jak Japonia, gdzie mógłbym znaleźć pracę w branży materiałowej - przekonuje.

Z kolei Paweł Rogaliński, student Uniwersytet Łódzkiego i młody dziennikarz widzi dla siebie możliwości rozwoju w Polsce – potrzebuje jednak pieniędzy na zakup komputera stacjonarnego i laptopa. - Wygrana pozwoli mi szybciej pisać artykuły na temat dyskryminacji, biedy i wykluczenia -  zapewnia Paweł, który stara się o 5 tysięcy złotych.

Red.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...