Kaczyński: Tusk boi się rocznicy stanu wojennego. Ale awantury nie będzie
O tym powie prezes
Jak przekonywał, wszystko to, co w stanie wojennym "uczyniono przeciw Polsce, przeciwko elementarnym interesom naszego narodu, nie zostało po dziś dzień ocenione ani w kategoriach moralnych, ani w kategoriach prawnych". - O tym będziemy mówić podczas tego marszu, wiecu przy pomniku Józefa Piłsudskiego - zapowiedział prezes PiS. - Wszyscy, którzy sugerują, że chcemy zmienić temat, są w całkowitym błędzie - to będzie marsz pamięci o stanie wojennym, o solidarności z tamtego okresu - oświadczył Kaczyński.
Sikorskiego nie zabraknie
Jak zapowiedział, podczas marszu pojawi się też tematyka współczesna. - Chodzi o zagrożenie dla niepodległości Polski dzisiaj - wyjaśnił prezes PiS. - Nie można lekceważyć takich wydarzeń, jak wystąpienie w stolicy obcego państwa urzędującego ministra spraw zagranicznych, który ot tak sobie stwierdza, że jesteśmy gotowi wyrzec się części polskiej suwerenności - powiedział, nawiązując do ubiegłotygodniowego wystąpienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Berlinie.
Podczas konferencji do udziału w marszu zachęcali także aktorka Katarzyna Łaniewska-Błaszczak (w ostatnich wyborach parlamentarnych kandydatka PiS do Senatu), Zofia Romaszewska oraz były poseł Artur Zawisza.PO: Kaczyński ustawia się plecami do Europy
Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski ocenił, że marsz jest "szkodliwą inicjatywą, która wynika z braku zrozumienia tego, co dzieje się w Europie, jaką rolę Polska ma w niej odgrywać". - Jarosław Kaczyński organizując marsz, jednoznacznie ustawia się plecami do Europy, działa wbrew interesowi Polski - ocenił.
pap, ps, eb