Chce do Białego Domu. Powiedział, że "Palestyńczycy to wymyślony naród"
Gingrich skrytykował politykę obecnej administracji USA wobec Palestyńczyków, którym Waszyngton oficjalnie przyznaje prawo do własnej państwowości. Według kandydata na nominata Republikanów w amerykańskich wyborach prezydenckich, nie tylko radykalny Hamas, który rządzi w Strefie Gazy, ale także uznawane za umiarkowane władze Autonomii na Zachodnim Brzegu mają "olbrzymią żądzę zniszczenia Izraela". Palestyńscy liderzy z furią zareagowali w sobotę na te słowa. Tym bardziej, że wedle sondaży to właśnie Gingrich - były przewodniczący Izby Reprezentantów w Kongresie USA - znajduje się obecnie na czele stawki kandydatów ubiegających się o nominację Partii Republikańskiej, otwierającą drogę do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich przeciwko Barackowi Obamie.
Na progu tej kampanii republikańscy kandydaci licytują się w zabiegach o głosy wpływowej mniejszości żydowskiej w Stanach Zjednoczonych, która jednak tradycyjnie sprzyja Demokratom. - Nawet najbardziej ekstremistyczni osadnicy izraelscy nie mówiliby w tak śmiesznie głupim i poniżającym stylu - oświadczył premier Fajad, który na ogół wypowiada się bardzo dyplomatycznie. Jego zdaniem, szermowanie rasistowskimi etykietami nie przystoi kandydatowi do prezydentury, zwłaszcza w najpotężniejszym państwie świata, którego przywódcy "chełpią się swoim poszanowaniem dla demokracji i praw człowieka". Zdaniem palestyńskiego premiera, "takie uwagi(Gingricha) bardziej pasują do rasistowskich polityków reprezentujących nazistowską ideologię, która spowodowała cierpienia ludzkości, a Żydów było najwięcej na liście ofiar tego rodzaju myślenia".
Również Hanan Aszrawi, członkini kierownictwa i rzeczniczka Organizacji Wyzwolenia Palestyny, powiedziała, że Gingrich sprawiał wrażenie osoby, która "straciła kontakt z rzeczywistością". - Jego słowa są przejawem rasizmu, ignorancji i są tanią próbą przypodobania się żydowskim wyborcom(w USA) kosztem praw narodu palestyńskiego oraz kosztem pokoju w regionie - oznajmiła Aszrawi. Rzecznik Hamasu Fauzi Barhoum oświadczył, że Gingrich zademonstrował "szczerą wrogość" wobec Palestyńczyków.
pap, ps