Afganistan: 6 grudnia był znacznie bardziej krwawy

Dodano:
W zamachach zginęło więcej osób, niż informowano wcześniej - podał prezydent (fot. Wikipedia)
Zamachy na szyitów, do jakich doszło 6 grudnia, spowodowały śmierć 80 osób - oświadczył prezydent Afganistanu Hamid Karzaj. Poprzedni bilans mówił o 59 zabitych. Zamachy były pierwszymi atakami na tle wyznaniowym na tak dużą skalę od ponad dekady.
Do ataków doszło w pobliżu szyickich świątyń w stolicy kraju Kabulu oraz w mieście Mazar-i-Szarif na północy Afganistanu. Rannych zostało ok. 150 osób. Afgański prezydent oskarżył o zamachy pakistańskich ekstremistów. Atak nastąpił podczas procesji z okazji święta Aszura, jednego z najważniejszych dla szyitów. Upamiętnia ono męczeńską śmierć imama Husejna - syna protoplasty szyizmu, imama Alego i zarazem wnuka proroka Mahometa.

6 grudnia był tym samym jednym z najkrwawszych dni, od kiedy w 2001 r. koalicja pod dowództwem USA obaliła reżim talibów - podała agencja Reutera. W 2008 r. ponad 80 osób zginęło w zamachu samobójczym w prowincji Kandahar; w tym samym roku 58 osób poniosło śmierć w zamachu z udziałem samochodu-pułapki na indyjską ambasadę w Kabulu.

Ataki z 6 grudnia były pierwszymi na tle wyznaniowym na tak dużą skalę, co budzi obawy niektórych obserwatorów, że przemoc między szyitami i sunnitami w Afganistanie może rosnąć.

Do ataków międzywyznaniowych dochodzi w Pakistanie i Iraku. Afganistan przez dziesiątki lat targany był wojną i konfliktami etnicznymi, jednak od upadku talibów nie miały tam miejsca ataki na dużą skalę na mniejszość szyicką.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...