Palikot chce końca suwerenności Polski. "Chcę państwa europejskiego"
Wszystko o unijnej debacie w Sejmie na Wprost.pl:
Tusk: uratujemy euro, bo nam się to opłaca
Kaczyński: Tusk miał mówić o UE a tylko nas atakował
Palikot chce końca suwerenności Polski. "Chcę państwa europejskiego"
Pawlak: scentralizowanie UE to błąd. Związek Radziecki już był i upadł
Dorn: Tusk przywódcą "Polski lokalno-tubylczej"
Schetyna: dobro UE to dziś polska racja stanu
Poręba: Polacy mają prawo krzyczeć, że Sikorski to zdrajca narodu
Fotyga: przez rząd nie mamy szans na koalicję w UE
Komorowski: Sikorskiego nie można odwołać. Bo prezydencja
Prezydent: potrzebujemy paktu fiskalnego
"Dajemy sobie wmówić, że Kaczyński to tak samo Polak"
Zdaniem Palikota, Polacy nie potrzebują własnego prezydenta, bo "wszyscy przede wszystkim jesteśmy Europejczykami". - Każdemu z nas jest bliżej do statystycznego Niemca, Włocha, Hiszpana niż do Jarosława Kaczyńskiego, Tadeusza Rydzyka czy biskupa Sławoja Głodzia - oświadczył Palikot. - My sobie tylko dajemy wmówić, że ci ludzie są tak samo Polakami - dodał szef Ruchu Palikota.
Według Palikota, powinien istnieć jeden parlament europejski, a obok niego - "parlamenty oczywiście samorządowe, czy władze samorządowe". Pytany, czy w Europie powinny być jedne służby specjalne, odparł: "No a jak?". - No po prostu oczywiście, że tak, budujemy państwo europejskie - dodał.
"Chcemy federalnej Europy"
W podobnym tonie Palikot wypowiadał się podczas późniejszej debaty w Sejmie. Dyskusja rozpoczęła się po tym, jak Donald Tusk przedstawił swoje stanowisko w sprawie przyszłości UE. - Ruch Palikota z życzliwością i entuzjazmem odnosi się do ostatnich inicjatyw rządu Donalda Tuska w sprawie integracji UE, chcemy zachęcić premiera i szefa MSZ do budowania jednego państwa europejskiego - oświadczył Palikot. - Jesteśmy przekonani, że to bardzo dobry wybór. Chcemy zachęcić rząd PO i PSL do głębszego, dalej idącego myślenia o tej integracji - mówił. - Chcemy federalnej Europy, chcemy jednego państwa europejskiego - dodał.
"Bliżej mi do Schmidta niż do Kaczyńskiego"
Palikot oświadczył, że bliżej mu do "przysłowiowego Schmidta i Neumanna, niż do Kaczyńskiego, Ziobry i Fotygi". - Ja bym się znacznie lepiej czuł w państwie europejskim, mając za swój rząd Niemców, Francuzów, niż w Polsce mając was za współziomków - zwrócił się do posłów PiS i Solidarnej Polski. Na te słowa zareagował poseł PiS Jerzy Szmit, który podszedł do mównicy, z której przemawiał Palikot i powiedział: "Nazywam się Jerzy Szmit, dziękuję bardzo". W tym momencie część posłów PiS opuściła salę obrad.
"Powstanie Europa zjednoczona"
Palikot stwierdził, że "wcześniej czy później powstanie Europa zjednoczona, pełna ambicji, wiary i nadziei w to, że jest w stanie sprostać konkurencji europejskiej i światowej i innych kontynentów". - Niezależnie od tego, czy przemówienia Fotygi były pisane w Moskwie, czy w Pekinie, nie zatrzymają tego procesu - oświadczył Palikot Posłowie Rucha Palikota mieli wpięte w marynarki znaczki Unii Europejskiej.
zew, Radio Zet, PAP