Więzień oskarżony o zabójstwo w celi

Dodano:
O zabójstwo współwięźnia i próbę zastraszenia świadka oskarżyła w piątek toruńska prokuratura 27-letniego Michała S. Mężczyzna dokonał zbrodni, gdy przebywał w areszcie śledczym, oczekując na proces o podwójne zabójstwo.
- Najpoważniejszy zarzut dotyczy zabójstwa Maksymiliana D., którego Michał S. dokonał 30 lipca, w celi numer 308 Aresztu Śledczego w Toruniu. Oskarżony udusił Maksymiliana D. pętlą zrobioną z bandaża - poinformowała w piątek Ewa Janczur z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód. Prokurator podkreśliła, że wyniki śledztwa nie wskazują na to, by Michał S. działał - jak utrzymywał po dokonaniu zbrodni - pod wpływem współczucia i na żądanie swojej ofiary.

S. ma także zarzut, że w listopadzie groził śmiercią jednemu ze świadków oskarżenia. Pogróżki znalazły się w liście, jaki wysłał Michał S. z Aresztu Śledczego w Szczecinie, dokąd został przeniesiony po dokonaniu zbrodni w Toruniu. Oskarżony przyznał się do popełnienia zabójstwa i grożenia świadkowi. Grozi mu kara co najmniej ośmiu lat więzienia, a nawet dożywocie.

Ciało 62-letniego Maksymiliana D. znaleziono 30 lipca w celi toruńskiego aresztu. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jego śmierci było uduszenie. Zabity mężczyzna przebywał w areszcie jako podejrzany o groźby i pobicia.

Michała S. aresztowano jako podejrzanego o dokonanie w styczniu podwójnego zabójstwa małżeństwa Sz. z Gniezna (woj. wielkopolskie). Według prokuratury, miał zabić w jednym z gnieźnieńskich mieszkań 47-letniego Ryszarda Sz. Następnie, z żoną zabitego mężczyzny, przyjechał do podtoruńskich Rozgart. Prawdopodobnie z obawy, że sprawa wyjdzie na jaw, udusił kobietę, a jej ciało porzucił w samochodzie zaparkowanym na leśnej drodze.

S przebywał w dwuosobowej celi, ponieważ nie uznano go za szczególnie niebezpiecznego dla współosadzonych. Toruński areszt nie ma cel jednoosobowych dla "zwykłych" aresztantów.

pap, ps

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...