Piraci porwali włoski chemikaliowiec
Statek "Enrico Levoli", przewożący 15 tysięcy ton sody kaustycznej, należy do armatora Marnavi z Neapolu. O zajęciu chemikaliowca przez piratów nieznanej narodowości poinformował nad ranem kapitan Agostino Musumeci, który zadzwonił do dyrekcji armatora. - Piraci są na pokładzie, z nami wszystko w porządku - poinformował kapitan, cytowany przez włoskie media.
Nie wiadomo, ilu piratów opanowało jednostkę, która miała już do czynienia z tego typu zagrożeniem w marcu 2006 roku na wodach Jemenu - przypomina agencja Ansa. Wtedy kapitan zdołał na czas zawiadomić przebywający w pobliżu okręt włoskiej marynarki wojennej, który przybył z pomocą i odparł napastników. Włoskie ministerstwo spraw zagranicznych nie udziela żadnych informacji na temat tego zdarzenia. Zajmuje się nim specjalny komitet kryzysowy działający w resorcie. Szef MSZ Giulio Terzi milczenie w tej sprawie uzasadnił wymogiem dążenia do pozytywnego zakończenia kryzysu.
PAP, arb