"Komorowski i Palikot będą myśleć jak ustrzelić Tuska"

Dodano:
Donald Tusk i Bronisław Komorowski - czy 2012 będzie rokiem któregoś z nich? (fot. prezydent.pl)
- Komorowski jest ambitny. Spychanie na margines będzie go denerwowało i będzie szukał możliwości, by z narożnika wyjść - powiedział Zbigniew Girzyński (PiS), pytany o relacje pary Tusk-Komorowski w 2012 r. Ryszard Kalisz (SLD) pierwszoplanową rolę przepowiedział premierowi. Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego (PO), we właśnie rozpoczętym roku prezydent i premier będą w związku partnerskim. - W politycznym znaczeniu oczywiście - zastrzegł.
- Premier prezydentowi rolę już wyznaczył – ma pilnować żyrandoli w Belwederze i w Pałacu Prezydenckim. Ale Komorowskiemu to się nie podoba, bo on jest ambitny, choć nie cenię wysoko jego kwalifikacji - powiedział Girzyński w TVN24. Jego zdaniem, rola prezydenta będzie rosła - kosztem premiera. - Spychanie na margines będzie go denerwowało i będzie szukał możliwości, by z narożnika wyjść - powiedział o Bronisławie Komorowskim Girzyński. Komorowski w tym celu mógłby - mówił poseł - "odświeżyć" przyjaźń z Januszem Palikotem. - Będą się zastanawiać jak ustrzelić Donalda Tuska, bo jeden i drugi dzisiaj chce się pożywić politycznie tym, co zostanie z Tuska, jeśli ten osłabnie - prognozował Zbigniew Girzyński.

"Komorowski będzie skuteczniejszy"

Również Andrzej Rozenek (Ruch Palikota) przepowiadał, że pozycja Donalda Tuska ulegnie osłabieniu. Według posła będzie tak z powodu trudnej sytuacji ekonomicznej oraz gorszego niż w poprzedniej kadencji składu rządu. - Zrezygnowanie z Kwiatkowskiego, Jerzego Millera i zastąpienie ich słabszymi ministrami wskazuje na to, że będzie trudno - powiedział polityk. Jego zdaniem kluczową osobą w 2012 r. będzie Komorowski - "skuteczniejszy, dynamiczniejszy".

"Tusk gromadzi władzę w sposób niepohamowany"

Innego zdania był Jacek Kurski, europoseł Solidarnej Polski. Według niego, w tym roku Tusk może mieć więcej władzy, gdyż jest "niepohamowany w jej gromadzeniu". Na linii Tusk-Komorowski Kurski prognozował strategiczną równowagę, z dominacją szefa rządu. Jako przykład wszechwładzy Tuska Kurski wymienił casus Ewy Kopacz (PO), która - jego zdaniem - objęła fotel marszałka Sejmu "z nadania Tuska".

"Komorowski będzie troszeczkę przeszkadzał"

Z pary Tusk-Komorowski pierwszoplanową postacią będzie premier - przewidywał Ryszard Kalisz. - On ma wszystkie nici w swoim gabinecie, żeby decydować o wszystkim. Ale Komorowski będzie troszeczkę wkładał szprychę w koła - powiedział polityk SLD. Były minister sprawiedliwości, poseł PO Krzysztof Kwiatkowski wyznał, iż w tym roku po parze premier-prezydent spodziewa się współpracy, a nawet "związku partnerskiego Komorowski-Tusk". - W politycznym znaczeniu, oczywiście - zastrzegł. Jego zdaniem, 2012 r. będzie rokiem "bezkrwawych łowów politycznych".


zew, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...