Prezydent chce wiedzieć, dlaczego Przybył chciał się zabić

Dodano:
Bronisław Komorowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Prezydent Bronisław Komorowski spotka się z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem, a następnie z naczelnym prokuratorem wojskowym Krzysztofem Parulskim. Tematy spotkań to próba samobójcza prok. Mikołaja Przybyła i "konflikt strukturalny w prokuraturze".

- Celem spotkań jest uzyskanie informacji o przyczynach próby samobójczej podjętej przez prokuratora Wojskowej Prokuratury Okręgowej w  Poznaniu płk Mikołaja Przybyła oraz o źródłach konfliktu strukturalnego w prokuraturze - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Zaznaczyła, że Bronisław Komorowski zwrócił się także do ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka "z prośbą o przedstawienie merytorycznej oceny efektów działań prokuratury w resorcie obrony". Spotkanie z Andrzejem Seremetem odbędzie się o 10.30, a z Krzysztofem Parulskim o 14.30. Miejscem obydwu spotkań będzie Pałac Prezydencki.

Siemoniak wyjaśnił, że prezydent poprosił o informacje dotyczące współpracy MON z prokuraturą. Dodał, że poinformował prezydenta, iż MON dobrze ocenia działania prokuratury i współpracę z nią. Siemoniak powiedział też, że kierowany przez płk. Przybyła wydział ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej w prokuraturze poznańskiej skutecznie prowadził wiele ważnych spraw. Siemoniak nie chciał wypowiadać się w sprawie przyszłości prokuratury wojskowej, ponieważ - jak zaznaczył - nie ma jeszcze projektu dotyczącego ewentualnego jej włączenia do struktur cywilnych. - Minister obrony narodowej jest zainteresowany tym, żeby prokuratura działała efektywnie i skutecznie, a jak jest zorganizowana, to już jest odrębna sprawa - podkreślił szef MON.

Prok. Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej dotyczącej śledztwa ws. przecieku do mediów z postępowania ws. katastrofy smoleńskiej. Oświadczenie pułkownika miało związek m.in. z  tym, że w poniedziałek po południu prokurator generalny Andrzej Seremet miał ogłosić swe decyzje w sprawie prokuratorów wojskowych z Poznania, którzy według mediów bez koniecznej decyzji sądu chcieli, aby  teleoperatorzy ujawnili im esemesy dziennikarzy. Prokurator generalny miał zapoznać się z wynikami kontroli działań poznańskiej prokuratury wojskowej w tym śledztwie. Według "Gazety Wyborczej" prokuratura ta sześć razy złamała prawo, żądając, by  operatorzy sieci komórkowych ujawnili jej treść esemesów dziennikarzy oraz prokuratorów. Operatorzy tych danych nie udostępnili, bo tajemnicę korespondencji można uchylić tylko za zgodą sądu, której w tej sprawie nie było.

Monitorowanie sytuacji w związku ze zdarzeniem w Poznaniu prezydent Bronisław Komorowski zlecił szefowi BBN Stanisławowi Koziejowi.

eb, pap


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...