Chiny: protestował przeciwko władzom, więc... został ich członkiem
Tymczasem premier Wen Jiabao wezwał 15 stycznia do ochrony praw rolników i skrytykował rozpowszechnione w Chinach wywłaszczenia chłopów oraz przeznaczanie uprawianej przez nich ziemi pod domy lub fabryki. Wywłaszczeń dokonują w Chinach lokalni urzędnicy - problem ten wywołuje silne napięcia. Premier w artykule dla opiniotwórczego pisma "Qiushi" (Poszukiwanie Prawdy) napisał, że "mieszkańcy wsi korzystają z praw do kontraktów, użytkowania ziemi i dystrybucji kolektywnego dochodu". Podkreślił przy tym, że "nikt nie ma władzy, aby im prawa te odbierać". Zaznaczył również, że Chiny muszą chronić prawa rolników do ziemi. Wen pisze również, że "wiejskie budownictwo powinno zachować swoje własne cechy, a nie importować miejskie projekty na wieś i zmuszać rolników do mieszkania w wysokich blokach".
Wen, który w tym roku ustępuje ze stanowiska, uważany jest za przywódcę cieszącego się o wiele większą popularnością niż wielu przedstawicieli partii komunistycznej. W zeszłym miesiącu oświadczył on, że Chiny powinny dawać setkom milionów chłopów większy udział z zyskach z konfiskaty ziemi i wywłaszczeń.
PAP, arb