Węgry dziękują Polsce za "wyważone stanowisko"
Komisja Europejska ostrzegła przed tygodniem, że wobec Budapesztu może zostać wszczęte postępowanie prawne, jeśli nie zmieni kontrowersyjnych ustaw, w tym tej, która w opinii Brukseli może zagrozić niezależności banku centralnego. Zaniepokojenie KE i MFW budzą zawarte w konstytucji zapisy o banku centralnym, które odbierają jego szefowi prawo wyboru zastępców oraz zwiększają liczbę członków Rady Monetarnej z siedmiu do dziewięciu, przy czym sześciu ma być mianowanych przez parlament.
Bruksela dała premierowi Węgier tydzień na to, by do unijnych norm dostosowane zostały zarówno nowa ustawa o banku centralnym, jak też reforma wymiaru sprawiedliwości. Jeśli to nie nastąpi, wobec Węgier może zostać wytoczone postępowanie o łamanie reguł unijnych. Komisja zapowiedziała, że swe stanowisko w sprawie kontrowersyjnych ustaw przedstawi 17 stycznia, po zakończeniu ich analizy prawnej.
Rządowi węgierskiemu zarzuca się także posunięcia polityczne mogące stwarzać zagrożenie dla demokracji. Opozycyjna partia socjalistyczna - w nowej konstytucji - została uznana za "organizację przestępczą" jako dziedziczka partii komunistycznej. Rząd węgierski był atakowany również z powodu ograniczenia prawa Trybunału Konstytucyjnego do orzekania w sprawach budżetowych. Krytykowano wreszcie ustawę o mediach, która weszła w życie 1 stycznia 2010 r., widząc w niej narzędzie cenzurowania środków masowego przekazu przez państwo. Węgierski Trybunał Konstytucyjny uznał jednak niektóre jej przepisy za sprzeczne z ustawą zasadniczą i stracą one ważność w maju tego roku.
zew, PAP