ONZ nauczy Ligę Arabską, jak obserwować zbrodnie el-Asada

Dodano:
Oprócz tych, którzy z el-Asadem walczą, w Syrii jest również wiele osób, które prezydenta popierają (na zdjęciu wiec poparcia dla el-Asada - fot. EPA/YOUSSEF BADAWI/PAP)
ONZ zacznie w ciągu kilku dni szkolić obserwatorów Ligi Arabskiej, aby pomóc im w ocenie krwawych represji wobec antyreżimowych demonstrantów w Syrii - oświadczyła rzeczniczka ONZ Vannina Maestracci. To odpowiedź na oficjalną prośbę skierowaną do ONZ przez panarabską organizację. Szkolenie rozpocznie się w Kairze, gdzie w miniony weekend doszło do spotkania komitetu ministerialnego Ligi Arabskiej w sprawie Syrii - sprecyzowała w rozmowie z agencją AFP Maestracci.
Szkolenie będzie przeprowadzał personel biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (UNHCHR). Maestracci nie podała jednak ani liczby mających odbyć szkolenie obserwatorów, ani liczby ekspertów z UNHCHR.

Dotychczas obecność kilkudziesięciu arabskich obserwatorów w Syrii od 26 grudnia nie powstrzymywała władz w Damaszku od stosowania na szeroką skalę przemocy wobec antyrządowych demonstrantów. Liga Arabska, która zamierza wysłuchać pełnego sprawozdania swojej misji obserwacyjnej o sytuacji w Syrii 19 stycznia, jest podzielona w tej sprawie. Najbardziej krytycznie ustosunkowany do  przebiegu misji jest Katar, podczas gdy Algieria broni sensu wysyłania obserwatorów do Syrii.

Celem wysłanników Ligi Arabskiej jest ustalenie, czy Syria przestrzega uzgodnień dotyczących zaprzestania krwawego tłumienia protestów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada. Zgodnie z przyjętym w listopadzie 2011 r. planem rząd w Damaszku zobowiązany został do zezwalania na  pokojowe demonstracje, nawiązania dialogu z opozycją i wpuszczenia na  terytorium Syrii zagranicznych mediów.

ONZ ogłosiła w zeszłym tygodniu, że od chwili przybycia obserwatorów Ligi Arabskiej do Syrii zginęło tam ok. 400 osób. Z kolei od momentu rozpoczęcia antyprezydenckich protestów w marcu 2011 r. śmierć poniosło co najmniej 5400 osób. Władze Syrii twierdzą z kolei, że ponad tysiąc osób zginęło z rąk "grup terrorystycznych".

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...