"Komisja Millera popełniła błąd, bo działała pod presją czasu"
Zdaniem prof. Żylicza w raporcie Millera pojawiły się błędy ze względu na fakt, że komisja działała pod presją czasu i musiała zakończyć pracę jak najszybciej. - Gdyby to było tak, jak na świecie, że komisja ma tyle czasu na pracę, ile potrzeba, to by doczekała do krakowskiej ekspertyzy i nie byłoby nieporozumienia. Ale był niebywały nacisk ze strony polityków i mediów, że należy już skończyć, że nie wolno ukrywać, i że co ta komisja wyrabia - ubolewa.
Skoro tak, to czy w związku z ustaleniami krakowskich biegłych rządowa komisja badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej powinna wznowić działalność? Prof. Żylicz uważa, że wystarczyłoby powołanie paru ekspertów, którzy "rozpatrzyliby kwestie związane z podawaniem wysokości przez nie tę osobę, która poprzednio była wskazana (dotychczas sądzono, że wysokości odczytywał gen. Andrzej Błasik - krakowscy biegli ustalili, że robił to - zgodnie z procedurą - mjr Robert Grzywna)".
Nowe fakty w sprawie Smoleńska - czytaj na Wprost.pl
Trzy raporty i trzy wersje. Gdzie był i co mówił generał Błasik?
Girzyński: przeprosiłem Ewę Błasik, bo kocham Polskę
Zemke: nie ma drugiego dna w śledztwie smoleńskimPrawda o Smoleńsku pozostanie nieznana?
"Niech rząd sfinansuje kampanię medialną, która zwróci honor Błasikowi"
Kaczyński: katastrofę smoleńską trzeba badać od początku
Nowe stenogramy rozmów z kokpitu Tu-154. "Błasika na nagraniu nie słychać" Newsy
Miller: piloci popełnili błąd. Wszystko inne jest pochodną tego błędu
Halicki: odczyty czarnej skrzynki nie zmieniają "istoty rzeczy"
"W imieniu Polski przepraszam Ewę Błasik"
Macierewicz: prokuratorzy hańblili polski mundur. Nie mogą dłużej nadzorować śledztwa
Komisja Millera się broni. "Są dowody, że generał był w kokpicie"
"Nikt nie mówił, że to wina pijanego generała. To PiS-owska propaganda"
"Smoleńsk powinna zbadać komisja międzynarodowa"
Klich: nie ma powodu, by wznowić badanie katastrofy
Radio Zet, arb