Eksplozja w Syrii. 15 osób nie żyje
Najpierw doszło do eksplozji czterech ładunków wybuchowych, następnie napastnicy zaatakowali karetkę pogotowia, która przyjechała, by pomóc rannym - poinformowała SANA, na która powołuje się Associated Press. Nie podano, czy ładunki były podłożone w ciężarówce, czy eksplodowały przydrożne miny.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie w chwili przejazdu ciężarówki eksplodowała jedna mina przydrożna, zabijając co najmniej 11 osób i raniąc kilku funkcjonariuszy syryjskich sił bezpieczeństwa, którzy towarzyszyli więźniom. Nie sprecyzowano liczby rannych. Tymczasem jak donosi agencja Reutera, powołując się na telewizję Al-Dżazira, w targanej od miesięcy wojną domową Syrii wybuchły w sobotę ostre walki w mieście Dżisr asz-Szugur w pobliżu granicy z Turcją. Do starć doszło między syryjską armią a dezerterami, którzy przyłączyli się do rebeliantów przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.
eb, pap