Rodzice dzieci urodzonych w 2008 roku nie mają wyboru. Sześciolatki idą do szkoły
Propozycja zmian przedstawiona przez Prawo i Sprawiedliwość dotyczyła - jak mówił podczas środowej debaty w Sejmie poseł PiS Sławomir Kłosowski - całkowitej i bezterminowej likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Natomiast PSL zaproponowało, by rodzice sześciolatka także po 2014 r. mieli możliwość nieposyłania swojego dziecka do pierwszej klasy szkoły podstawowej. - To poprawka wolnościowa, która daje rodzicom wolny wybór - argumentował poseł PSL Zbigniew Włodkowski.
Wprowadzeniu tych zmian sprzeciwił się rząd i biuro legislacyjne. Ich przedstawiciele argumentowali, że propozycje PiS i PSL mają wadę prawną, polegającą na tym, że zmieniają nie tylko projekt nowelizacji, ale także przepisy ustawy o systemie oświaty, które już obowiązują. W głosowaniu za poprawkami PiS było 11 posłów, 34 było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Z kolei PSL - po uwagach biura legislacyjnego dotyczących wady prawnej poprawki - wycofało się z przedłożonej przez siebie propozycji.
Projekt omawianej przez posłów nowelizacji - zgodnie z decyzją marszałek Sejmu Ewy Kopacz - jest rozpatrywany w trybie pilnym. Przedłużenie o dwa lata okresu, w którym rodzice podejmują decyzję o rozpoczęciu przez dziecko 6-letnie edukacji szkolnej, oznacza, że o rozpoczęciu nauki w szkole dzieci urodzonych w latach 2006 i 2007 nadal decydować będą rodzice. Dzieci urodzone w 2008 r. będą pierwszym rocznikiem, który będzie musiał pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej w wieku 6 lat.eb, pap