"Polski rząd podłożył bombę w Tu-154? Z Macierewiczem nie warto rozmawiać"

Dodano:
Antoni Macierewicz (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
Eksperci, na których powołuje się Antoni Macierewicz podkreślając, że uderzenie w brzozę nie mogło doprowadzić do oderwania się skrzydła Tu-154M, nie przekonują Stefana Niesiołowskiego. - Można mieć tytuł profesora i mówić głupstwa - podkreśla Niesiołowski mówiąc o przygotowanych dla Macierewicza ekspertyzach profesorów Wiesława Biniendy i Kazimierza Nowaczyka.
- Binienda i Nowaczyk bredzą. A kto złamał brzozę i dlaczego jest w niej kawałek samolotu? I w takim razie dlaczego ten samolot spadł na ziemię? To są najprostsze pytania, na które oni nie umieją odpowiedzieć - denerwuje się Niesiołowski w rozmowie z Radiem Zet. - Jeżeli Macierewicz mówi, że samolot rozpadł się nad ziemią i spadł, to pewnie bomba była. A podłożona w Warszawie, bo nie mogła być podłożona w trakcie lotu. A więc polski rząd. To są majaczenia
człowieka, którym nie warto się zajmować - dodaje były wicemarszałek Sejmu.

Radio Zet, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...