Na Pomorzu będą liczyć wilki
Rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, Agata Suchta poinformowała, że pracownicy regionalnej dyrekcji i leśnicy pod nadzorem ekspertów krajowych uczą się, jak tropić wilki. Do tej pory odbyły się dwa szkolenia warsztatowe, z udziałem specjalistów, w tym z Instytutu Badania Ssaków w Białowieży i ze Stowarzyszenia dla Natury "Wilk". - Szkolenia są pierwszym etapem zaplanowanej kampanii, która ma ocenić liczbę wilków w województwie zachodniopomorskim oraz rozpropagować informacje o wilku wśród ogółu społeczeństwa. Zaplanowana na drugą połowę tego roku konferencja będzie podsumowaniem akcji liczenia wilków - powiedziała Suchta.
Szkolenia to część teoretyczna i praktyczna. Ich uczestnicy w lesie uczą się, jak np. rozpoznać ślady wilka. Uczą się też, jak odróżnić wycie wilka od wycia psa. Obecność wilków można poznać również m.in. po tropach i śladach pozostawionych przez zwierzę na śniegu czy piasku. Do śladów zalicza się odchody, w których znajdują się resztki niestrawionych sierści i kości ofiar. Na terytorium wilków można znaleźć resztki ofiar tj. kości, racice, skóry itp. Wilki również często znaczą swoje terytorium poprzez drapanie. Wilki w odróżnieniu od psów zawsze pozostawiają trop w linii prostej, tak zwane sznurowanie. Wataha idąca truchtem pozostawia z reguły jeden ślad, gdyż poszczególne osobniki stąpają trop w trop.
Suchta zaapelowała, by wszyscy, którzy posiadają jakiekolwiek informacje na temat występowania wilków w regionie, informowali o tym Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Przypomniała, że za szkody wyrządzone przez ten gatunek przysługuje odszkodowanie. Wilk jest bardzo rzadkim gatunkiem w Europie, podlega ścisłej ochronie gatunkowej. Przy odpowiednich metodach zapobiegawczych nie jest w stanie zagrozić ludziom i ich dobytkowi. Za szkody wyrządzone przez ten gatunek przysługuje odszkodowanie.PAP, arb