NATO: układ w Warszawie (aktl.)
Dodano:
NATO wspólnie z Rosją może w przyszłości prowadzić wspólne operacje pokojowe. Poprawiają się relacje Rosji z Sojuszem, ocenia sekretarz generalny NATO George Robertson.
Relacje te poprawiły się od ostatniego posiedzenia Rosja-NATO, podkreślił Robertson, otwierając drugi dzień nieformalnego spotkania ministrów obrony państw NATO, do których dołączył w środę minister obrony Rosji Siergiej Iwanow.
"Zgodziliśmy się co do koncepcji wspólnych operacji pokojowych NATO i Rosji. Oznacza to, że jeżeli sojusznicy i Rosja zdecydują o wspólnym prowadzeniu operacji pokojowej, będzie już gotowa podstawa takiej współpracy i pozostanie wcielić ją w życie" - mówił w środę po spotkaniu w Warszawie sekretarz generalny NATO George Robertson.
Ministrowie wyrazili także zaniepokojenie sytuacją w Gruzji. Minister obrony Jerzy Szmajdziński zaproponował, by w ramach koalicji antyterrorystycznej przedyskutować pomoc Gruzji w zwalczaniu uzbrojonych grup.
"W dyskusji zwracano uwagę, że Gruzja nie jest jedynym krajem, nad którego częściami nie panuje nikt poza zbrojnymi grupami. Podkreślano, że należy wesprzeć Gruzję, by sama rozwiązała ten problem".
Zapewnił, że nie było mowy o poparciu Rosji dla ewentualnego uderzenia na Irak, w zamian za zgodę na operację wojskową Rosji przeciw bojownikom czeczeńskim na terenie Gruzji.
We wtorek, sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld, zaproponował utworzenie sił szybkiego reagowania.
Propozycja została przyjęta bez sprzeciwu. Poparło ją 12 państw, pozostałe się nie sprzeciwiły. Jedyną zgłoszoną uwagą miała być konieczność uwzględnienia interesów Europy przy tworzeniu wspólnych sił Sojuszu.
Siły szybkiego reagowania NATO miałyby być zdolne do szybkiego rozmieszczenia i pozostawania przez pewien czas w rejonie konfliktu. Liczyłyby do 25 tys. żołnierzy, a przy ich formowaniu korzystano by z zasobów całego Sojuszu.
Jak powiedział pragnący zachować anonimowość urzędnik NATO, na warszawskiej sesji nie omawiano nowego brytyjskiego raportu na temat Iraku.
Rząd Wielkiej Brytanii ostrzegł we wtorek w specjalnym raporcie, że Bagdad kontynuuje prace nad systemami broni masowego rażenia.
"Saddam Husajn kontynuuje prace nad systemami broni masowego rażenia, co stwarza realne zagrożenie dla regionu i stabilności na świecie" - ocenia premier Tony Blair we wstępie do liczącego 50 stron raportu.
Z dokumentu wynika, że armia iracka może być gotowa do użycia broni chemicznej i biologicznej w ciągu 45 minut od otrzymania takiego rozkazu.
Według raportu, Irak pracuje też nad rakietami średniego zasięgu, a w Afryce uzyskał znaczące ilości uranu.
Głównym tematem spotkania jest nowa rola NATO wobec nowych zagrożeń, tj. nowa zdolność obronna Sojuszu, walka z terroryzmem, zwiększeniu mobilności wojsk NATO - przystosowaniu ich do działania poza Europą, wyposażenia w transport strategiczny, nowoczesną, precyzyjną amunicję i środki rozpoznania. Ministrowie mają też omawiać dostosowanie struktury dowódczej NATO do nowych potrzeb.
Nieformalne spotkania ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu odbywają się od 1993 roku. Nie zapadają na nich decyzje, ale wypracowane stanowiska są podstawą do podejmowania decyzji na takich spotkaniach, jak zaplanowany na listopad w Pradze szczyt NATO.
nat, pap
"Zgodziliśmy się co do koncepcji wspólnych operacji pokojowych NATO i Rosji. Oznacza to, że jeżeli sojusznicy i Rosja zdecydują o wspólnym prowadzeniu operacji pokojowej, będzie już gotowa podstawa takiej współpracy i pozostanie wcielić ją w życie" - mówił w środę po spotkaniu w Warszawie sekretarz generalny NATO George Robertson.
Ministrowie wyrazili także zaniepokojenie sytuacją w Gruzji. Minister obrony Jerzy Szmajdziński zaproponował, by w ramach koalicji antyterrorystycznej przedyskutować pomoc Gruzji w zwalczaniu uzbrojonych grup.
"W dyskusji zwracano uwagę, że Gruzja nie jest jedynym krajem, nad którego częściami nie panuje nikt poza zbrojnymi grupami. Podkreślano, że należy wesprzeć Gruzję, by sama rozwiązała ten problem".
Zapewnił, że nie było mowy o poparciu Rosji dla ewentualnego uderzenia na Irak, w zamian za zgodę na operację wojskową Rosji przeciw bojownikom czeczeńskim na terenie Gruzji.
We wtorek, sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld, zaproponował utworzenie sił szybkiego reagowania.
Propozycja została przyjęta bez sprzeciwu. Poparło ją 12 państw, pozostałe się nie sprzeciwiły. Jedyną zgłoszoną uwagą miała być konieczność uwzględnienia interesów Europy przy tworzeniu wspólnych sił Sojuszu.
Siły szybkiego reagowania NATO miałyby być zdolne do szybkiego rozmieszczenia i pozostawania przez pewien czas w rejonie konfliktu. Liczyłyby do 25 tys. żołnierzy, a przy ich formowaniu korzystano by z zasobów całego Sojuszu.
Jak powiedział pragnący zachować anonimowość urzędnik NATO, na warszawskiej sesji nie omawiano nowego brytyjskiego raportu na temat Iraku.
Rząd Wielkiej Brytanii ostrzegł we wtorek w specjalnym raporcie, że Bagdad kontynuuje prace nad systemami broni masowego rażenia.
"Saddam Husajn kontynuuje prace nad systemami broni masowego rażenia, co stwarza realne zagrożenie dla regionu i stabilności na świecie" - ocenia premier Tony Blair we wstępie do liczącego 50 stron raportu.
Z dokumentu wynika, że armia iracka może być gotowa do użycia broni chemicznej i biologicznej w ciągu 45 minut od otrzymania takiego rozkazu.
Według raportu, Irak pracuje też nad rakietami średniego zasięgu, a w Afryce uzyskał znaczące ilości uranu.
Głównym tematem spotkania jest nowa rola NATO wobec nowych zagrożeń, tj. nowa zdolność obronna Sojuszu, walka z terroryzmem, zwiększeniu mobilności wojsk NATO - przystosowaniu ich do działania poza Europą, wyposażenia w transport strategiczny, nowoczesną, precyzyjną amunicję i środki rozpoznania. Ministrowie mają też omawiać dostosowanie struktury dowódczej NATO do nowych potrzeb.
Nieformalne spotkania ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu odbywają się od 1993 roku. Nie zapadają na nich decyzje, ale wypracowane stanowiska są podstawą do podejmowania decyzji na takich spotkaniach, jak zaplanowany na listopad w Pradze szczyt NATO.
nat, pap