Soliści Lalkarze spotykają się w Łodzi
Dodano:
20 spektakli, w tym 15 konkursowych, obejrzą widzowie 7. Międzynarodowego Festiwalu Solistów Lalkarzy, który w sobotę rozpoczyna się w Łodzi. Swój udział w imprezie zapowiedzieli lalkarze m.in. z Argentyny, USA, Izraela, Czech, Węgier, Niemiec czy Włoch.
Łódzki festiwal, którego organizatorem jest miejscowy Teatr Lalek "Arlekin" odbywa się co dwa lata, to jedna z nielicznych tego typu imprez na świecie i jedyna w Polsce. Składa się z dwóch części. W pierwszej, konkursowej artyści rywalizują o nagrodę Grand Prix i 2 tys. euro dla najlepszego przedstawienia. Druga - to pokazy w wykonaniu znanych i uznanych w świecie mistrzów sztuki lalkowej.
W programie festiwalu znalazły się zarówno spektakle dla dorosłych, jak i dla dzieci. W swoich przedstawieniach lalkarze wykorzystują różne techniki - od tradycyjnych marionetek i pacynek, poprzez lalki drewniane, po lalki cieniowe.
Imprezę tradycyjnie zainauguruje barwny pochód lalkarzy i szczudlarzy, który w sobotnie po południe przejdzie główną ulicą miasta - Piotrkowską. Jak poinformowała w środę PAP specjalista do spraw marketingu i reklamy w "Arlekinie", Agnieszka Fornal, nowością tegorocznej parady będzie konkursowy pokaz "maszkaronów".
Oficjalnie festiwal rozpocznie w sobotę wieczorem pokaz mistrzowski laureatki ostatniej edycji festiwalu Hilary Chaplain. Jej widowisko "Portret kobiety" jest opowieścią o samotnej kobiecie, o potrzebie dzielenia życia z mężczyzną. Wcześniej nastąpi otwarcie wystawy z okazji 100-rocznicy urodzin założyciela "Arlekina" Henryka Ryla.
W tym roku z pokazami mistrzowskimi - oprócz Chaplain - wystąpią także: Neville Tranter z Holandii, Janos Palyi z Węgier, Stephen Mottram z Wielkiej Brytanii oraz Jordi Betran z Hiszpanii.
Zdaniem Agnieszki Fornal, łódzki festiwal ma z roku na rok "coraz większą renomę". Według niej, jeśli już któryś z artystów zawitał do Łodzi, to chce na ten festiwal wracać.
Tegoroczna impreza zakończy się czwartek 14 kwietnia.
Łódzki festiwal, którego organizatorem jest miejscowy Teatr Lalek "Arlekin" odbywa się co dwa lata, to jedna z nielicznych tego typu imprez na świecie i jedyna w Polsce. Składa się z dwóch części. W pierwszej, konkursowej artyści rywalizują o nagrodę Grand Prix i 2 tys. euro dla najlepszego przedstawienia. Druga - to pokazy w wykonaniu znanych i uznanych w świecie mistrzów sztuki lalkowej.
W programie festiwalu znalazły się zarówno spektakle dla dorosłych, jak i dla dzieci. W swoich przedstawieniach lalkarze wykorzystują różne techniki - od tradycyjnych marionetek i pacynek, poprzez lalki drewniane, po lalki cieniowe.
Imprezę tradycyjnie zainauguruje barwny pochód lalkarzy i szczudlarzy, który w sobotnie po południe przejdzie główną ulicą miasta - Piotrkowską. Jak poinformowała w środę PAP specjalista do spraw marketingu i reklamy w "Arlekinie", Agnieszka Fornal, nowością tegorocznej parady będzie konkursowy pokaz "maszkaronów".
Oficjalnie festiwal rozpocznie w sobotę wieczorem pokaz mistrzowski laureatki ostatniej edycji festiwalu Hilary Chaplain. Jej widowisko "Portret kobiety" jest opowieścią o samotnej kobiecie, o potrzebie dzielenia życia z mężczyzną. Wcześniej nastąpi otwarcie wystawy z okazji 100-rocznicy urodzin założyciela "Arlekina" Henryka Ryla.
W tym roku z pokazami mistrzowskimi - oprócz Chaplain - wystąpią także: Neville Tranter z Holandii, Janos Palyi z Węgier, Stephen Mottram z Wielkiej Brytanii oraz Jordi Betran z Hiszpanii.
Zdaniem Agnieszki Fornal, łódzki festiwal ma z roku na rok "coraz większą renomę". Według niej, jeśli już któryś z artystów zawitał do Łodzi, to chce na ten festiwal wracać.
Tegoroczna impreza zakończy się czwartek 14 kwietnia.