SLD: Kaczyński i Ziobro powinni odpowiedzieć za IV RP
"Ziobro okłamał Sejm"
Zdaniem rzecznika SLD Dariusza Jońskiego za to samo odpowiedzialność przez TS powinien ponieść Zbigniew Ziobro sprawujący wtedy funkcję ministra sprawiedliwości. - Chcemy, żeby poniósł on konsekwencje tego, że okłamał Sejm, gdy po śmierci Blidy przedstawiał posłom okoliczności tej tragicznej śmierci - zaznaczył Joński. Według niego, teraz sprawdzianem dla Platformy Obywatelskiej - pokazującym czy chce naprawdę "rozliczyć IV RP" - będzie to, czy politycy tej partii poprą wniosek SLD.
"W IV RP było łamane prawo"
Joński podkreślił, że Sojusz chce postawić przed TS zarówno byłego premiera, jak i ministra sprawiedliwości, bo - jak mówił - "podczas IV RP były łamane prawa" i "nie może tak być, by parlament w tej sprawie nie zabrał głosu". Wniosek o postawienie przed TS premiera lub członków rządu może złożyć co najmniej 115 posłów lub prezydent, a decyzję w tej sprawie musi poprzeć co najmniej 276 posłów. Joński poinformował, że pod wnioskiem podpisali się już posłowie Sojuszu; klub liczy 26 osób. Inicjatywę w sprawie postawienia Kaczyńskiego i Ziobry przed TS klub SLD podjął już w poprzedniej kadencji Sejmu, ale nie udało się wówczas zgromadzić wymaganych 115 podpisów poparcia.
PO nie poprze SLD. Ruch Palikota ma własny wniosek
Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski powiedział, że PO nie poprze wniosku SLD. - My dokonujemy bardzo wnikliwej analizy prawnej odnośnie możliwości postawienia przed Trybunałem Stanu zarówno Zbigniewa Ziobry, jak i Jarosława Kaczyńskiego. Po przygotowaniu tej analizy będzie ewentualny wniosek - powiedział Olszewski. Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka pytana, czy Ruch Palikota poprze wniosek Sojuszu, odparła, że jej klub przygotował własny wniosek, który dotyczy postawienia przed TS Ziobry. - Co do Jarosława Kaczyńskiego, to ja w tej chwili nie mogę odpowiedzieć - powiedziała. PSL zapowiada decyzję w tej sprawie, gdy zapozna się z wnioskiem. Zdaniem Stanisława Żelichowskiego, Ziobro zasłużył na postawienie go przed TS, a Kaczyński nie.
ja, PAP