Małopolska się rozwija, a Mazowsze - nie
Na przeciwległym biegunie w zestawieniu znalazły się woj. zachodniopomorskie i mazowieckie. - Ten wynik nie jest dla nas zaskoczeniem. Po pierwsze, wiadomo, że im większe i bogatsze województwo, tym wolniej się rozwija. Chociażby najwyższe wynagrodzenia w Polsce, wyższe o ponad 20 proc. od średniej, nie mogą rosnąć znacząco szybciej - tłumaczy dr Katarzyna Kopczewska, kierownik zespołu rozwoju regionalnego w Mazowieckim Biurze Planowania Regionalnego. Dr Kopczewska zwraca również uwagę, że w 2010 roku inne województwa odczuły bardziej dotkliwie kryzys niż Mazowsze - stąd ich szybszy wzrost w 2011 r.
W przypadku woj. zachodniopomorskiego trudno mówić o efektach wcześniejszego szybkiego rozwoju. Ten region już od jakiegoś czasu jakby stanął w miejscu - pisze dziennik. - Nasze problemy mają źródło w upadku bądź głębokim kryzysie tych sfer, które były w przeszłości siłą województwa: państwowej gospodarki rolnej i branży morskiej, a w szczególności stoczniowej. Trudno zmienić te niekorzystne tendencje przy niesprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym - globalny kryzys nie sprzyja budowaniu gospodarki - przyznaje Gabriela Wiatr, rzecznik województwa. Dodaje ona jednocześnie, że woj. zachodniopomorskie intensywnie pracuje nad przestawieniem się na bardziej nowoczesną gospodarkę morską i inne sektory - m.in. centra usług, chemię czy turystykę.