Co zrobić z ACTA? Kongres Wolnego Internetu w Warszawie

Dodano:
Czym jest wolny internet? - o tym rozmawiano na Improwizowanym Kongresie Wolnego Internetu w Warszawie (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
O liberalizacji prawa autorskiego, strategii działania w obronie wolności w internecie i możliwości zwiększenia udziału obywateli w procesie rządzenia rozmawiano w Warszawie podczas Improwizowanego Kongresu Wolnego Internetu. Z inicjatorami protestów przeciwko ratyfikacji umowy ACTA spotkały się na nim przedstawiciele organizacji pozarządowych.
- Uznaliśmy, że powinniśmy się spotkać z organizatorami protestów, żeby z nimi porozmawiać na temat tego, co oni rozumieją pod pojęciem wolnego internetu, oraz aby się zastanowić, co należy dalej zrobić z umową ACTA - mówił Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Uważamy, że problem, który został wywołany przez podpisanie umowy ACTA, jest znacznie szerszy, bo dotyczy podstawowych aspektów funkcjonowania naszego państwa i społeczeństwa - dodał prawnik. Według niego, problem z ACTA pokazał, jak wadliwa jest komunikacja pomiędzy sprawującymi władzę a obywatelami.

Uczestnicy kongresu, obok możliwości zwiększenia udziału obywateli w procesie rządzenia, rozmawiali także na temat liberalizacji systemu prawa autorskiego. - Doszliśmy do momentu, w którym zwykły obywatel nie jest w stanie przestrzegać prawa, ponieważ jest ono zbyt skomplikowane, stawia zbyt wysokie bariery, kryminalizuje codzienne zachowania komunikacyjne i to jest sytuacja nie do utrzymania - zauważył prezes fundacji Nowoczesna Polska Jarosław Lipszyc. Lipszyc podkreślił, że według niego umowa ACTA powinna zostać skierowana do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Powiedział też, że czeka na zainicjowanie debaty na temat tego dokumentu w Sejmie i Parlamencie Europejskim.

- ACTA nie należy ratyfikować ani w Polsce, ani w Unii Europejskiej, ponieważ to porozumienie jest przedwczesne, ono wymaga głębokiej reformy podstaw, czyli prawa autorskiego. Należy najpierw zająć się prawem, zanim zajmiemy się jego egzekwowaniem - oceniła z kolei uczestnicząca w Kongresie Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon. Pytana swój udział w spotkaniu u premiera, który ma 6 lutego rozmawiać z ekspertami, przedstawicielami społeczeństwa informacyjnego i  twórcami o wątpliwościach związanych z umową ACTA Szymielewicz powiedziała, że jej Fundacja jest"wobec tego spotkania sceptyczna". - Prawdopodobnie wyślemy jednego przedstawiciela albo list z  podziękowaniami za symboliczne otwarcie dyskusji i wyrazami gotowości do  rozmów - dodała. - Premier zna nasze stanowisko w sprawie ACTA od co najmniej pół roku, odbyliśmy spotkania w  czerwcu i lipcu na ten temat, zakładam, że zdanie naszych organizacji jest premierowi naprawdę znane - podkreśliła Szymielewicz.

Improwizowany Kongres Wolnego Internetu zorganizowały organizacje pozarządowe: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Fundacja Nowoczesna Polska, Fundacja Panoptykon, Fundacja Wolnego i Otwartego Oprogramowania, Internet Society Poland i Polska Grupa Użytkowników Linuksa. Na kongres, który potrwa do niedzieli, zostali zaproszeni inicjatorzy i uczestnicy protestów przeciwko ACTA organizowanych ostatnio na ulicach największych polskich miast.

ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), czyli porozumienie przeciw obrotowi podróbkami, to umowa handlowa mająca na celu wzmocnienie ochrony własności intelektualnej głównie w stosunkach handlowych między państwami na całym świecie. Pojęcie własności intelektualnej dotyczy także internetu, gdzie masowo publikowane są nielegalne treści. Do ACTA przystąpiła już UE; aby Unia była związana umową, po jej stronie brakuje wyłącznie ostatecznej zgody Parlamentu Europejskiego. Głosowanie w tej sprawie ma nastąpić w pierwszej połowie roku. Rada UE, czyli kraje członkowskie, wyraziła już zgodę w grudniu ubiegłego roku, za polskiej prezydencji. Polska, wraz z 21 państwami UE - z wyjątkiem Cypru, Estonii, Słowacji, Niemiec i Holandii - podpisała dokument 26 stycznia. W ramach ratyfikacji mają być w Polsce przeprowadzone szerokie konsultacje społeczne.

Treść umowy i brak konsultacji nad jej projektem wywołały liczne protesty internautów i ataki na strony internetowe urzędów państwowych. W piątek premier Donald Tusk zdecydował o zawieszeniu procesu ratyfikacji ACTA co  najmniej do końca roku.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...