"Odwołać Muchę natychmiast, niech nas nie kompromituje"
"Wniosek o natychmiastową dymisję"
Solidarna Polska chce dymisji Muchy w związku ze sprawą premii dla członków zarządu Narodowego Centrum Sportu. Chodzi - jak mówił rzecznik klubu Patryk Jaki – m.in. o prawie 600 tys. zł premii dla byłego prezesa NCS Rafała Kaplera. Ponadto Solidarna Polska zarzuca minister niewiedzę w kwestiach sportowych. - Klub parlamentarny Solidarna Polska wyśle wniosek do premiera Donalda Tuska o natychmiastową dymisję Joanny Muchy - zapowiedział Jaki.
"Nie chcemy by Mucha kompromitowała dobre imię polskiego sportu"
Jaki argumentując dlaczego Mucha do czasu dymisji powinna dostać od premiera zakaz "prezentowania polskiego sportu na arenie międzynarodowej", powiedział: "Wyobraźcie sobie państwo, że pani minister Mucha ma reprezentować nas, Polskę, na arenie międzynarodowej w sprawach sportu, czyli na przykład minister Mucha spotyka się z ministrem sporu Francji, wyobrażacie sobie państwo równorzędną rozmowę na temat piłki nożnej, albo innego sportu, jeśli pani minister Mucha nie wie co to jest mecz o Superpuchar Polski?".- Nie chcemy, aby minister Mucha kompromitowała dobre imię polskiego sportu na arenie międzynarodowej. Chyba że będą jakieś dyskusje związane z aspektem wizerunkowym, tutaj pani minister Mucha niewątpliwie ma atutu, ale na pewno nie jeśli chodzi o wiedzę merytoryczną - podkreślił Jaki.
Megapremia za niegotowy stadion
Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu, spółki nadzorującej budowę Stadionu Narodowego i jednocześnie będącej operatorem głównej polskiej areny Euro 2012, podał się do dymisji w poniedziałek. Kapler ma otrzymać część premii, proporcjonalnie do czasu, który przepracował. Według Muchy, pierwsza część premii to 342 tys. zł, druga - to 228 tys. zł. Razem 570000 zł.
Kto podpisał umowę z Kaplerem?
Solidarna Polska domaga się także wyjaśnienia, kto odpowiadał za podpisanie umowy dotyczącej premii dla Kaplera. - Żądamy wyjaśnień w tym zakresie, nie może dochodzić do takich sytuacji, że nikt w ministerstwie sportu nie wie, kto odpowiadał za tę umowę - powiedział poseł ziobrystów Jan Ziobro.
Ministrami sportu przed Joanną Muchą byli Mirosław Drzewiecki i Adam Giersz, wybrani przez Donalda Tuska. Drzewiecki był politykiem Platformy, Giersz w przeszłości należał do Kongresu Liberalno-Demokratycznego - partii Tuska.
Tusk obiecuje
Premier zapowiedział przeanalizowanie sprawy premii dla członków zarządu Narodowego Centrum Sportu. - Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy premiować osoby, które nie wszystko zrobiły tak, jak się umawialiśmy - powiedział. Tusk obiecał, że będzie wspierał szefową resortu sportu "w działaniach dotyczących Euro 2012 i Stadionu Narodowego".
zew, PAP
Afera ze Stadionem Narodowym - czytaj na Wprost.pl:
Narodowy i megapremia. "Mamy tu pomieszanie porządków"
Kapler: Stadion Narodowy zbudowaliśmy tanio
Tomaszewski o Narodowym: zimą może zawalić się dach…
Były minister Tuska: Narodowy nie został oddany na czas. Niesmak pozostanie
Hofman pyta Muchę: za co płaciliśmy Kaplerowi? I grozi sądem
Dymisja za Narodowy? Szef Narodowego Centrum Sportu rezygnuje
Mucha: nie będzie konkursu na stanowisko prezesa NCS
Drzewiecki: Kaplera oceniam pozytywnie
"Kapler odszedł. Nic się nie zmieni"
Kolejny stadion nie gotowy. Policja blokuje mecz we Wrocławiu
Mucha: Orliki to nie boiska