Ponad 51 tys. mieszkańców Szwecji opuściło swój kraj w 2011 roku - to najwyższa emigracja od roku 1887, kiedy Szwedzi wyjeżdżali za chlebem do Ameryki Północnej. Teraz popularnym kierunkiem są Chiny - podał szwedzki Urząd Statystyczny SCB. - Na wysoką emigrację powinniśmy patrzeć przez pryzmat dzisiejszego społeczeństwa i naszej mobilności - twierdzi Lena Bernhardtz ze szwedzkiego Urzędu Statystycznego.
Zdaniem Bernhardtz zwiększona emigracja ze Szwecji nie ma związku z kryzysem ekonomicznym, jak to miało miejsce na przełomie XIX i XX wieku, kiedy z kraju na stałe wyjechało 1,5 mln ludzi. - Dziś żyjemy w zglobalizowanym świecie, możemy studiować, pracować za granicą, wyjeżdżamy, ale również wracamy - podkreśla Bernhardtz. Według najnowszych statystyk Szwedzi tradycyjnie najchętniej wyjeżdżają do krajów skandynawskich oraz angielskojęzycznych. Nowym popularnym kierunkiem emigracji są Chiny, dokąd w 2011 r. wyjechało 1787 osób - to wzrost emigracji w tym kierunku aż o 80 proc. w stosunku do 2010 roku. - Może to mieć związek z działalnością szwedzkich firm w Chinach lub emigracją Szwedów pochodzenia chińskiego - tłumaczy Lena Bernhardtz.
W 2011 roku, mimo najwyższej od lat emigracji, kiedy Szwecję opuściło 51 179 osób, prawie dwa razy więcej - ponad 96 tys. osób - przyjechało do Szwecji. W związku z wydarzeniami w krajach arabskich w minionym roku o 50 proc. w porównaniu z 2010 rokiem wzrosła imigracja do Szwecji z Jemenu, Libanu, Egiptu i Syrii. Największą grupę imigrantów stanowią Szwedzi powracający do kraju z zagranicy, na dalszych miejscach znajdują się obywatele innych państw: Iraku oraz Polski. Szwecja liczy obecnie ponad 9,4 mln mieszkańców.
Z danych przekazanych przez szwedzki Urząd Statystyczny wynika, że od kilku lat przyjeżdża do Szwecji jednak coraz mniej Polaków. W 2011 r. przyjechało 4,5 tys. Polaków, a 1530 osób opuściło Szwecję. W 2010 r. przyjechało do Szwecji 4550 polskich obywateli, a w 2009 roku - 5261. Łącznie do końca 2011 r. w Szwecji mieszkało ponad 72 tys. osób, które urodziły się w Polsce.
PAP, arb