Niemcy: dożywotnia emerytura prezydencka dla Wulffa
Emerytura ta wraz ze świadczeniami, jakie przysługują Wulffowi z tytułu wcześniejszego sprawowania funkcji premiera krajowego Dolnej Saksonii oraz posła krajowego parlamentu, zapewni mu łączny dochód w wysokości około 200 tys. euro rocznie.
Pozycją Wulffa zachwiały ujawnione w mediach pod koniec ubiegłego roku informacje o przyjmowaniu przez niego w przeszłości korzyści majątkowych od zaprzyjaźnionych biznesmenów. Podjęte przez prezydenta próby skłonienia środków masowego przekazu do powściągliwości w tej sprawie spowodowały nasilenie wezwań do jego dymisji. 52-letni Wulff zdecydował się na nią dopiero wtedy, gdy w związku z prowadzonym dochodzeniem prokuratura w Hanowerze zażądała uchylenia prezydenckiego immunitetu.
Czołowi politycy zarówno rządzącej CDU/CSU, jak i opozycyjnej SPD poparli przyznanie Wulffowi prezydenckiej emerytury, zaznaczając, że ostateczna decyzja w tej sprawie należy do urzędu prezydenta federalnego. Niektórzy deputowani byli jednak zdania, że emeryturę powinno się odebrać, gdyby prowadzone śledztwo doprowadziło do wyroku skazującego.Zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym prezydenta federalnego z 1953 roku otrzymuje on do końca życia honorowe uposażenie w wysokości swej pełnej pensji. Świadczenie to przysługuje również w przypadku przedterminowego ustąpienia z urzędu "z przyczyn politycznych lub zdrowotnych". O przyczynach natury prywatnej ustawa nie wspomina.
W ogłoszonym w środę komunikacie urząd prezydenta stanął na stanowisku, że Wulff zrzekł się funkcji głowy państwa z przyczyn politycznych. - Po analizie urząd prezydenta federalnego doszedł do wniosku, że warunki przyznania honorowej emerytury zostały spełnione. Prezydent federalny Christian Wulff zrezygnował 17 lutego z urzędu z przyczyn politycznych. Zaistniały obiektywne okoliczności, stanowiące znaczną i trwałą przeszkodę w sprawowaniu urzędu - głosi komunikat.
Następca Wulffa zostanie wybrany 18 marca przez połączone obie izby parlamentu federalnego. Wszystkie reprezentowane w nim frakcje z wyjątkiem postkomunistycznej Lewicy popierają prezydencką kandydaturę byłego pełnomocnika do spraw akt wschodnioniemieckiej służby bezpieczeństwa Joachima Gaucka.eb, pap