"Niech państwo płaci za przedszkola"
Opiekujesz się dzieckiem? Będziesz mniej zarabiać
Według Broniarza powrót na rynek pracy, powrót do aktywności zawodowej po kilku latach przerwy na wychowanie dziecka jest niezwykle utrudniony. - Szacuje się, że pięcioletnia przerwa na opiekę nad dziećmi skutkuje 40-proc. spadkiem dochodu. Nie pozostaje to bez wpływu na wysokość przeszłych emerytur kobiet" - zaznaczył prezes ZNP. Podkreślił, że w większości krajów europejskich edukacja dzieci w wieku przedszkolnym finansowana jest przez władze centralne.
Jak mówił, choć w ostatnich latach odsetek dzieci w wieku 3-5 lat objętych wychowaniem przedszkolnym w Polsce rośnie, to nadal jest on najniższy w Europie. Przypomniał, że w minionym roku szkolnym 2010/2011 do przedszkoli nie chodziło ok. 35 proc. dzieci w tym wieku, w tym około 50 proc. dzieci z terenów wiejskich. Tymczasem w Unii Europejskiej do przedszkoli chodzi 90 proc. dzieci. Broniarz przywołał też wyniki badań, z których wynika, że dzieci, które uczęszczały do przedszkola są bardziej samodzielne, lepiej rozwinięte pod względem emocjonalnym, intelektualnym, manualnym i społecznym. Pobyt dziecka w przedszkolu sprzyja rozwijaniu kompetencji i umiejętności oraz wyrównywaniu szans edukacyjnych, co w przyszłości przekłada się na lepsze wyniki w szkole.
Finansowanie przedszkoli bez poparcia
Pod projektem obywatelskim autorstwa ZNP podpisało się blisko 150 tys. obywateli. Został on złożony w Sejmie w październiku 2010 r. Po pierwszym czytaniu trafił do sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, ta pod koniec marca ub.r. przesłała go do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej. W przypadku projektów obywatelskich nie obowiązuje zasada dyskontynuacji (oznacza to, że nad projektem pracuje Sejm wyłoniony w kolejnych wyborach parlamentarnych), stąd ponowne pierwsze czytanie projektu. Finansowanie przedszkoli z budżetu zakładał także wcześniejszy projekt obywatelski ZNP - złożony w Sejmie w 2008 r. Nie spotkał się on z poparciem większości sejmowej.
ja, PAP