"Rosja nas rozkroi, to będzie jak rozbiór Polski"

Dodano:
Władimir Putin (fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV/PAP)
W artykule dla niezależnej gazety „Narodnaja Wola” białoruski opozycjonista Uładzimir Niaklajeu ostrzegł, że Białorusi grozi wcielenie do Rosji. Zaapelował do Białorusinów o zjednoczenie sił wobec tego niebezpieczeństwa.
"Jeśli ktoś jeszcze nie zrozumiał, co mianowicie nam grozi, wyjaśniam: INKORPORACJA. Nawet w razie zachowania formalnej niepodległości, przy której Zachód (na razie) obstaje" – podkreślił jeden z kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich z 2010 r.

Niaklajeu stwierdził, że 4 marca wróci na Kreml Władimir Putin, który obierze ten sam kierunek co prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka: ignorowania opinii publicznej. To zaś oznacza, że osobista niechęć między nimi może przeistoczyć się w osobistą przyjaźń wobec konieczności umocnienia wspólnego frontu państw autorytarnych.

"Rozpoczęło się intensywne wchłanianie"

Jednocześnie, przekonywał Niaklajeu, Zachód będzie w 2012 r. poświęcać Białoruś zacznie mniej uwagi, choć zapewne będą nadal padać "rytualne słowa" na temat więźniów politycznych i "zostanie przyjętych jeszcze kilka szumnych oświadczeń". Według opozycjonisty, szansą europeizacji Białorusi mógł stać się rok 2011, ale "zaczęło się intensywne wchłanianie Białorusi przez rosyjskie struktury oligarchiczne", a początkiem tego procesu była sprzedaż Gazpromowi białoruskiego operatora gazociągów Biełtransgaz.

"Zachód, nie chcąc zwiększać napięcia w stosunkach z Rosją, nie  zamierza mocniej stawiać »kwestii białoruskiej«, a Rosja nie zamierza zmniejszać aktywności w sferze »«rozkrajania« białoruskiej gospodarki. Dzięki temu »rozkrajaniu« Łukaszenka zamierza utrzymać się u władzy" –  ocenił Niaklajeu.

Skierował pytanie do białoruskiego rządu, parlamentu oraz szefów firm: "Czyżbyście nie rozumieli, w jakiej grze bierzecie udział? Wszyscy dostaną rosyjskiego mata – różnica będzie polegać tylko na tym, kto jakim sposobem. Jak się zaczyna grać w warcaby, nie można w trakcie przejść na grę w szachy. Tak się nie gra – tak się przegrywa".

"To rozkrajanie białoruskiego nieba"

Niaklajeu ocenił, że w taki sam sposób w XVIII w. była poddawana rozbiorom Rzeczpospolita. Przypomniał, że według prognozy ośrodka analitycznego Stratfor Białoruś będzie w pełni zintegrowana z Rosją już w  2015 r.

Opozycjonista stwierdził, że "rozkrajanie" Białorusi będzie odbywać się stopniowo, a suwerenność swojej przestrzeni powietrznej Białoruś już oddała. "Przejście kontroli nad systemem obrony przeciwlotniczej w ręce rosyjskich żołnierzy jest przecież rozkrajaniem białoruskiego nieba" –  podkreślił, nawiązując do porozumienia Białorusi i Rosji o wspólnej ochronie zewnętrznej granicy powietrznej Związku Białorusi i Rosji (ZBiR) oraz o utworzeniu wspólnego systemu obrony przeciwlotniczej.

"Chcą nas pokroić"

"Chcą nas pokroić i wyrzucić na śmietnik historii. A my co robimy? Dyskutujemy: wziąć udział w »wyborach parlamentarnych« czy je  bojkotować" – napisał Niaklajeu, nawiązując do dyskusji wśród sił opozycyjnych na temat strategii w wyborach do Izby Reprezentantów, niższej izby parlamentu, zaplanowanych na wrzesień.

Według niego jedyne wyjście w tej sytuacji to "zjednoczyć się na  ratunek": "ustalić i zrealizować niecierpiące zwłoki posunięcia ratunkowe. Bo inaczej oddamy nie tylko niebo, wodę, ziemię i  niepodległość. Oddamy duszę. I to nie Rosji – Bóg z nią. Diabłu" –  zakończył wywód Niaklajeu.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...