Religia zniknie ze szkół? "Rząd umożliwia łamanie konkordatu"

Dodano:
O tym czy religia pozostanie w szkole od 1 września 2012 decydować będą władze samorządowe (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
O tym czy religia pozostanie w szkole od 1 września 2012 decydować będą władze samorządowe. To efekt zmian w przepisach wprowadzonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej określających ramowy plan przedmiotów w szkole.
Rozporządzenie obejmujące wszystkie szkoły publiczne ma wejść w życie wraz z nowym rokiem szkolnym. Nowe rozporządzenie w ramowym programie nauczania nie uwzględnia religii i etyki. W świetle obowiązującego od 1 września 2012 r. prawa władze samorządowe mogą odmówić finansowania pracy katechetów.

Zdaniem kanonisty, ks. prof. Wojciecha Góralskiego MEN nie traktuje poważnie konkordatu, w którym znajduje się zapis o gwarancji państwa, że w szkołach publicznych organizowane będą lekcje religii. - Działania rządu otwierają ścieżkę do łamania konkordatu, bo co się stanie, jak samorząd nie da pieniędzy na lekcje religii, nawet gdy młodzież będzie chciała w nich uczestniczyć - przekonuje.

Ks. bp. Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Wychowania twierdzi, że decyzja MEN jest czysto polityczna. Przekonuje, że młodzież nie rezygnuje z lekcji religii. - To próbuje się nam wmówić. Jest to promowane i ułatwiane, ale młodzież chce chodzić na religię, wybiera ten przedmiot znacznie częściej niż etykę. W katechizacji szkolnej na poziomie szkoły podstawowej bierze udział 96 proc. dzieci, w gimnazjach i liceach ponad 80 proc. - wyjaśnia.

Minister edukacji Krystyna Szumilas obiecała, że odeśle projekt rozporządzenia do prawników, by jeszcze raz przyjrzeli się tej sprawie.

ja, "Nasz Dziennik"

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...