PO nie chce sama sądzić Ziobry i Kaczyńskiego
Czytaj więcej na Wprost.pl:
PO pogodzi Kaczyńskiego z Ziobrą Trybunałem Stanu?Kalisz wnioskuje o Trybunał
Postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu to jedna z rekomendacji, jakie znalazły się w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, którą kierował Ryszard Kalisz z SLD. Raport został przedstawiony w Sejmie minionej kadencji pod koniec sierpnia.
Tusk: róbcie co chcecie
Klub SLD rozpoczął pod koniec sierpnia zbieranie podpisów pod wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. Nie zebrał jednak wymaganej liczby 115 podpisów. Ziobro komentował wówczas, że inicjatywa ta jest skazana na porażkę, a wniosek Sojuszu podyktowany jest chęcią odwetu części środowiska SLD za działania podjęte za czasów, gdy był on ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.
W lutym o poparcie wniosków SLD zwrócił się do premiera Donalda Tuska. - Odpowiedziałem, zgodnie z moim przekonaniem, że byłoby niezręczną dwuznacznością, gdyby premier spieszył się z wnioskami o Trybunał Stanu wobec swoich poprzedników, nawet jeśli są w twardej opozycji. To nie jest najlepszy obyczaj, jeśli ktoś, kto ma władzę, biegnie z wnioskiem o TS dla swojego poprzednika-odpowiednika - mówił wówczas premier. Tusk przekonywał wówczas, że kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej czy politycznej byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości "nie jest dzisiaj oczywista". - Ja mam jak najgorszą ocenę tego, w jaki sposób traktowali państwo premier Kaczyński i minister Ziobro wtedy, kiedy rządzili w Polsce, i z jakimi intencjami posługiwali się służbami państwowymi, prokuraturą. Natomiast nie mam przekonania co do tego, że nastąpiło tam jakieś rażące naruszenie prawa - zaznaczył Tusk.
Szef PO poinformował jednocześnie, że parlamentarzyści Platformy mają wolną rękę, jeśli chodzi o ewentualne poparcie wniosków o Trybunał Stanu dla Ziobry i Kaczyńskiego. - Powiedziałem parlamentarzystom PO: "róbcie, jak wam sumienie dyktuje, ale mi dajcie w tej sprawie święty spokój" - podsumował premier.
PAP, arb