"Bez dodatkowych środków dla ABW bezpieczeństwo Polski może być zagrożone"
Dezyderat przyjęto jednogłośnie. - Czekaliśmy na autopoprawkę rządową do budżetu, ale że się nie doczekaliśmy, komisja podjęła dezyderat - powiedział członek speckomisji Marek Opioła z PiS.
Bez dodatkowych środków, bezpieczeństwo państwa może być zagrożone
- Lepiej byłoby, żeby nasze propozycje były uwzględnione podczas prac przy budżecie. Wyraźnie wskazywaliśmy wówczas ten problem. Wskazujemy premierowi niebezpieczeństwo, że jeśli ABW nie będzie miała środków na realizację określonych zadań, to może być zagrożone bezpieczeństwo państwa - powiedział przewodniczący komisji Stanisław Wziątek z SLD.
Przewodniczący dodał, że speckomisja wskazuje w dezyderacie na kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego w kontekście EURO 2012 i cyberataków. - Spodziewam się, że premier zechce przynajmniej zastanowić się nad naszymi wskazaniami" - zaznaczył.
Budżet ABW większy o 22 mln zł?
Posłowie liczą na zwiększenie tegorocznego budżetu ABW o 22 mln zł, które - jak głosi dezyderat - "w szczególności winny znaleźć przeznaczenie na rozbudowę rządowego systemu łączności niejawnej, w tym systemu łączności cyfrowej na potrzeby Euro 2012, ochronę zasobów informacyjnych państwa przed cyberatakami, a także na intensyfikację prowadzonych przez ABW specjalistycznych badań kryminalistycznych".
W opinii speckomisji, ABW bez zwiększenia jej budżetu "nie będzie w stanie prawidłowo realizować powierzonych jej zadań".
"Wiemy ile było zgód i odmów na zastosowanie podsłuchów"
Z komisją spotkał się także Prokurator Generalny Andrzej Seremet oraz szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Jerzy Artymiak. Przedstawili oni statystyczną informację na temat liczby stosowanych w postępowaniach karnych technik operacyjnych, m.in. podsłuchów.
- Posłowie uzyskali pełną informację na temat liczby zgód i odmów prokuratury na wnioski z policji, ABW i służb wojskowych, w sprawie stosowania takich technik - powiedział członek komisji Zbigniew Sosnowski z PSL.
Seremet chce się regularnie spotykać z komisją
Opioła dodał, że na posiedzeniu komisji ze strony Seremeta padła deklaracja, że chce się systematycznie spotykać z komisją, aby omawiać tę problematykę. Obecne zasady stosowania podsłuchów Seremet, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego.
Jednocześnie Prokurator Generalny wyraził ubolewanie z powodu zdarzeń z 29 lutego, gdy szef speckomisji uznał za oburzające to, iż Seremet nie dotarł na ówczesne posiedzenie, na którym miano rozmawiać o technikach operacyjnych. Prokurator generalny zapewniał, że jego nieobecność wynikała z kwestii technicznych.is, PAP