Piotr Adamczyk dobiega czterdziestki
Najnowsze wcielenie Adamczyka to Hermann Brunner, przeciwnik Klossa, w filmie Patryka Vegi „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć", który wszedł do kin 16 marca. - Emil Karewicz stwierdził, że przekazuje rolę w dobre ręce. Dało mi to wiarę w to, że nie zepsuję mu tej legendarnej roli - oznajmił z okazji premiery Adamczyk.
Piotr Adamczyk urodził się 21 marca 1972 r. w Warszawie. W stolicy uczył się w XXX Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Śniadeckiego, następnie studiował w PWST, którą ukończył w 1995 r. Już cztery lata wcześniej pojawił się w epizodycznej roli w serialu Andrzeja Konica "Pogranicze w ogniu". W 1995 r. zagrał u Krzysztofa Zanussiego w filmie "Cwał". Kolejne role wykreował m.in. w serialach "Boża podszewka" (1997) i "Sława i chwała" (1997). W 1999 r. wystąpił w filmie Jerzego Wójcika "Wrota Europy", a w 2000 r. u Teresy Kotlarczyk w "Prymasie. Trzech latach z tysiąclecia".
Pierwszą ze swych głośnych ról - Fryderyka Chopina w filmie Jerzego Antczaka "Chopin. Pragnienie miłości" - zagrał w 2002 r. Partnerowała mu Danuta Stenka jako George Sand. Adamczyk zdobył wówczas nagrodę za najlepszą rolę męską na festiwalu w Kijowie.
Następnie pojawił się m.in. w filmach: "Wszyscy święci" Andrzeja Barańskiego (z cyklu "Święta polskie", jako ksiądz w Jędrzejowie, 2002), "Ciało" Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza (jako proboszcz, 2003), "Łowcy skór" Rafała M. Lipki (jako doktor Andrzej Kwiatkowski, 2004). Grał też główną rolę w serialu telewizyjnym "Dziupla Cezara" (2004).
W 2004 r. wcielił się w Karola Wojtyłę w filmie Giacomo Battiato "Karol. Człowiek, który został papieżem". Następnie, w 2005 r., zagrał u tego samego reżysera w filmie "Karol. Papież, który pozostał człowiekiem". - To tego rodzaju rola, na którą nie musiałem się długo decydować. Oczywiście bałem się, ale skoro została mi zaoferowana, po prostu postarałem się zagrać ją najlepiej, jak umiem - powiedział po premierze pierwszej części.
"Trudność tej roli polega tak naprawdę na naszych skojarzeniach, a moim zadaniem nie było zagranie Karola Wojtyły, tylko przekazanie myśli, prawdy o nim. Myśmy byli tylko narzędziem do przekazania prawdy o Karolu Wojtyle" - mówił aktor. "Trudno patrzeć na tę rolę z dystansem. To było dla mnie bardzo osobiste przeżycie" - podkreślił.
W 2007 r. Adamczyka można było zobaczyć w pełnym zwariowanych zwrotów akcji "Testosteronie" Koneckiego i Saramonowicza. Od postaci wielkiego Polaka, papieża Jana Pawła II, aktor przeszedł do roli komediowej. Później, w jednym z wywiadów, tak komentował tamten czas: - Nie wybieram kolejnych ról w taki sposób, żeby "zmyć" z siebie poprzednie. Cieszę się, że reżyserzy po tych obu pamiętnych rolach filmowych nie zapomnieli o mnie. Nie odstawili na półkę z napisem: wielcy Polacy - role ze spiżu. Tylko pozwolili mi dalej grać, proponując kolejne wcielenia.
- My, aktorzy, nie przebieramy aż tak bardzo w scenariuszach. Nasza kinematografia jest raczej chudziutka. Mówiąc wprost - bierzemy to, co nam dają. Oczywiście nie wszystko. Ale ta nasza zdolność wyboru zawodowej drogi jest jednak bardzo ograniczona. Dlatego cieszę się, że zacząłem otrzymywać propozycje komediowe – mówił w wywiadzie dla "Dziennika Bałtyckiego" w 2010 r.
Adamczyk wystąpił też w komediach: "Lejdis" Tomasza Koneckiego (2008), "Nie kłam kochanie" Piotra Wereśniaka (2008), "Och, Karol 2" Wereśniaka (2010), "Śniadanie do łóżka" Krzysztofa Langa (2010), "Święty interes" Macieja Wojtyszki (2010), "Trick" Jana Hryniaka (2010). Publiczność może oglądać go także, u boku Mai Ostaszewskiej, w roli Andrzeja w serialu telewizyjnym „Przepis na życie". W telewizji Adamczyk wcielił się również w postać będącą czarnym charakterem - w popularnym serialu wojennym "Czas honoru" gra nieprzeciętnie inteligentnego, a zarazem bezwzględnego SS-obersturmbannfuehrera Larsa Rainera.
Jako aktor teatralny Adamczyk występował na scenach teatrów warszawskich, m.in. Współczesnego i Narodowego. We Współczesnym, z którym związał się zaraz po studiach w PWST, wykreował role m.in. w spektaklach: "Mieszczanin szlachcicem" Moliera w reżyserii Macieja Englerta (1999) i "Bambini di Praga" Bohumila Hrabala w reż. Agnieszki Glińskiej (2001); w Narodowym - m.in. w "Księżniczce na opak wywróconej" Pedro Calderona de la Barki w reż. Jana Englerta (2010). - Teatr to dla mnie aktorska siłownia. Żeby być w dobrej formie zawodowej, należy w teatrze grać. Być w ciągłym kontakcie z widzem - powiedział Adamczyk ("Dziennik Bałtycki", 2010).
Artysta zdobył nagrodę Wiktora dla najpopularniejszego aktora telewizyjnego za rok 2005 oraz Telekamerę w kategorii najlepszy aktor, także za rok 2005. W 2008 r. otrzymał Złoty Mikrofon Polskiego Radia za "wszechstronne aktorstwo radiowe i wybitne interpretacje postaci literackich w Teatrze Polskiego Radia".
em, pap